Letnie zagrożenia: użądlenia i ukąszenia, cz.2 – pająki, węże i inne

Lato jest okresem, kiedy znacznie więcej przebywamy na świeżym powietrzu, oraz częściej odpoczywamy na łonie przyrody. Jest to niestety związane z większym prawdopodobieństwem natknięcia się na zwierzę, kontakt z którym niekoniecznie może należeć do przyjemnych.
Na szczęście, występujące w Polsce owady, płazy, gady czy ssaki nie należą do szczególnie niebezpiecznych. W związku z tym, spędzając wakacje w kraju, aby ustrzec się przed zbyt bliskimi spotkaniami z naturą, w większości wypadków wystarczy nam odrobina zdrowego rozsądku i opanowania.
Pajęczaki
Kleszcze są pajęczakami z rzędu roztoczy, które powszechnie występują w Polsce – szczególnie w rejonach wschodnich. Kleszcze są pasożytami zewnętrznymi, głównie ssaków oraz innych kręgowców, i odżywiają ich krwią. Dla człowieka są niebezpieczne głównie dlatego, iż przenoszą różne choroby, między innymi kleszczowe zapalenie mózgu i boreliozę.
Ponieważ najczęściej spotykamy kleszcze w lasach, aby uchronić się przed ukąszeniem udając się na spacer wśród drzew, najlepiej założyć stosowne ubranie obejmujące nakrycie głowy, koszulę z długim rękawem, spodnie z długimi nogawkami (najlepiej wpuszczone w skarpety) oraz pełne, kryjące buty. Ponadto można również spróbować któregoś z szerokiej gamy repelentów, czyli środków odstraszających owady i kleszcze (np. preparat OFF) do stosowania bezpośrednio na skórę lub spryskać ubranie permethryną (np. preparat Muszka). Bez względu na wszystko, po powrocie z lasu należy dokładnie obejrzeć całą skórę, aby sprawdzić, czy nie przyczepił się do niej żaden kleszcz. Ewentualne znalezione pasożyty należy niezwłocznie delikatnie usunąć. Kleszcza najlepiej usuwać przy pomocy pęsety. W tym celu należy złapać go jak najbliżej skóry i wyciągnąć zdecydowanym ruchem prostym lub lekko wykręcić. Dostępne są także specjalne urządzenia do wyjmowania kleszczy, które można nabyć w aptece. Nie wolno natomiast usuwać tych pajęczaków poprzez smarowanie ich masłem, spirytusem czy przypalanie!
Po wyjęciu kleszcza, ranę należy przemyć wodą z mydłem i zdezynfekować. Miejsce ugryzienia trzeba obserwować przez kolejnych kilka tygodni, a w wypadku wystąpienia rumienia, obrzęku lub pojawienia się objawów grypowych – jak najszybciej skonsultować się z lekarzem, który w razie konieczności wdroży do leczenia odpowiedni antybiotyk. W przypadku, gdy w trakcie wakacji planujemy częste spacery po lesie, warto się też zaszczepić przeciwko odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych.
Pająki występują niemal w każdej strefie klimatycznej. Są bez wyjątku mięsożerne. Większość spośród ponad 100 tysięcy poznanych gatunków pająków ma gruczoły jadowe, które służą im do unieruchomiania ofiary podczas polowań. Jednak tylko nieliczne mogą stanowić zagrożenie dla człowieka. Szczególnie niebezpieczne są ptaszniki, czarne wdowy, pustelniki, kątniki, tarantule oraz rodzina skakunowatych. W naszym kraju brak jest praktycznie rodzimych gatunków mogących zagrażać ludzkiemu zdrowiu. Należy się jednak  liczyć z faktem, iż coraz więcej osób hoduje niebezpieczne gatunki pająków we własnych domach, a te mogą nieraz uciekać z prywatnych terrariów.
Jad pustelników jest bogaty w fosfolipazę D – enzym zdolny do trawienia błon komórkowych. Jeśli dojdzie do ukąszenia, początkowo pojawia się rumień i obrzęk; następnie dochodzi do rozpadu tkanek. W przypadku, gdy ukąszenie jest małe, w ciągu kilku dni dochodzi do samoistnego wyleczenia i pokrycia rany strupem. Większe zmiany mogą goić się nawet przez kilka miesięcy. Czasem pojawiają się też objawy ogólnoustrojowe – szczególnie u małych dzieci. Są to powikłania wynikające z masywnej hemolizy – rozpadu krwinek czerwonych. Mogą one wystąpić 2-3 dni po ukąszeniu i w rzadkich przypadkach kończą się zgonem. Pustelniki występują w Stanach Zjednoczonych i na obszarze Ameryki Południowej.
Czarne wdowy gryząc wstrzykują swojej ofierze neurotoksynę, która zaburza przekaźnictwo w obrębie układu nerwowego. W miejscu ukąszenia występuje tylko czerwony bąbel, ale po 20-30 minutach pojawiają się objawy ogólne, takie jak pobudzenie, niepokój, kurczowe bóle mięśni, wzmożona potliwość, biegunka i wymioty. Rzadko mogą towarzyszyć im zaburzenia rytmu serca, duszność, a nawet wstrząs.
Największe spośród pająków, ptaszniki, produkują enzym – hialuronidazę, która powoduje uwolnienie histaminy i reakcję podobną do alergicznej. Zwykle po ugryzieniu przez tego pająka objawy ustępują same; tylko pokąsanie przez najgroźniejsze gatunki ptasznika wymaga podania swoistej antytoksyny. Preparat jest jednak dostępny tylko na obszarze Ameryki Południowej, gdzie występują te pająki.
Jad tarantuli ma działanie cytotoksyczne, tzn. uszkadza komórki. Nie są to jednak zwierzęta tak niebezpieczne, za jakie powszechnie się je uważa. Brak jest specyficznego leczenia, możliwe jest tylko postępowanie objawowe.
Pokąsanie przez przedstawiciela rodziny skakunowatych powoduje tylko objawy miejscowe w postaci świądu, rumienia i bolesnego obrzęku, które mogą utrzymywać się do dwóch tygodni.
Ugryzienie kątnika, oprócz powstania pęcherzyka i ogniska martwicy wokół miejsca wstrzyknięcia jadu, może grozić także poważnymi powikłaniami, takimi jak anemia aplastyczna, intensywne wymioty i biegunka. Rana goi się od 3 miesięcy do 3 lat.
Aby w trakcie wakacyjnych podróży do egzotycznych krajów uchronić się przed ukąszeniami przez pająki, należy zachować podstawowe środki ostrożności. Uważnie obserwować otoczenie, przed udaniem się na spoczynek – obejrzeć posłanie, a przed założeniem butów i ubrań – zawsze najpierw dokładnie je wytrzepać. W przypadku zaobserwowania dziwnego pająka na terenie naszego kraju, jeśli to możliwe – złapać go, nakrywając dowolnym naczyniem i w miarę możliwości oddać do pobliskiego ogrodu zoologicznego. W żadnym wypadku nie należy podejrzanego pająka wypuszczać ponownie na wolność. W razie, gdyby doszło do ukąszenia, podstawowe zalecenia są takie, jak przy użądleniu przez owady. Należy się też bezzwłocznie zgłosić do najbliższej placówki służby zdrowia, gdyż konieczne może być podanie odpowiedniej surowicy lub anatoksyny i szczepienie przeciwko tężcowi.
Skorpiony mimo, że bardziej przypominają skorupiaki niż pająki, także należą do pajęczaków. Dotychczas poznano około 600 różnych gatunków tych zwierząt. Różnią się one zarówno wielkością jak i rodzajem produkowanego jadu i siłą jego działania. Skorpiony są aktywne głownie nocą. Chętnie wciskają się do domostw ludzkich, żywią się pająkami, owadami i wijami. Skorpion europejski jest stosunkowo niegroźny. Jego ugryzienie powoduje tylko objawy miejscowe w postaci zaczerwienienia, bólu i obrzęku. Dużo bardziej niebezpieczne są skorpiony zamieszkujące Afrykę. Produkują one dwa rodzaje jadu – cytotoksyczny, powodujący uszkodzenie komórek, lub neurotoksyczny, zaburzający pracę układu nerwowego, a przez to – funkcjonowanie całego organizmu. Najgroźniejsze powikłania związane są z uszkodzeniem krwinek czerwonych i komórek mięśniowych. Uwolnione po ich rozpadzie substancje mogą też zakłócać funkcjonowanie innych ważnych dla życia narządów, między innymi nerek. Do objawów spowodowanych działaniem jadu skorpiona należą też: duszność, porażenia mięśni, zaburzenia pracy serca, porażenia ośrodkowego układu nerwowego, ślepota i krwawienia. Zaburzenia układu nerwowego trwają do tygodnia. Ze względu na fakt, iż działanie jadu zależy od dawki na kilogram masy ciała, najbardziej wrażliwe na ukąszenia skorpionów są dzieci, wśród których obserwujemy też największy procent śmiertelności. Leczenie polega na podaniu specyficznej surowicy, jeśli jest ona dla danego gatunku dostępna. W innym wypadku terapia jest tylko objawowa.
Zapobieganie ukąszeniom przez skorpiony opiera się na tych samych środkach ostrożności, co w przypadku pająków – m.in. uważnym przeglądaniu ubrań przed ich założeniem.
Węże
W Polsce występuje tylko jeden jadowity gatunek węża – żmija zygzakowata. Naturalnym siedliskiem żmij są suche tereny pól i łąk, nasłonecznione leśne polany i przecinki, a także rumowiska skalne i składy drewna. Żmije lubią wygrzewać się na słońcu i – w przeciwieństwie do zaskrońców – unikają wody. Żmija może osiągać długość około 80 cm. Charakterystyczne umaszczenie, od którego pochodzi nazwa tego gatunku, nie występuje u wszystkich osobników. Dlatego łatwo pomylić tego węża z przedstawicielem innego, mniej groźnego gatunku. Cechą zdecydowanie odróżniającą żmiję od jej krewniaków jest to, iż jest to jedyny gatunek o pionowym przebiegu źrenicy. Żmija nigdy nie gryzie niesprowokowana. Jeśli więc nie usiądziemy na niej przez nieuwagę, nie przydepniemy jej, ani nie będziemy dotykać, kontakt z nią powinien skończyć się tylko na tym, że zdenerwowany gad zacznie na nas syczeć. W takim wypadku należy powoli i ostrożnie wycofać się z otoczenia węża. Warto też na piesze wędrówki zakładać buty z wysoką cholewką, gdyż żmija kąsa najczęściej na poziomie kostki. Żmija pozostawia na skórze ślad w postaci dwóch punkcików oddalonych od siebie o 5-10 mm i chociaż ugryzienie zawsze mocno boli, wcale nie musi być groźne. Żmija czasem kąsa tylko ostrzegawczo, nie wprowadzając jadu przez ranę na skórze. Ponadto, jeśli wcześniej zwierze polowało, to zapas jadu jest już w znacznej mierze wyczerpany i dawka wprowadzona do organizmu jest minimalna.
W skrajnych przypadkach ukąszenie żmii może być jednak śmiertelne. Pojawiają się wówczas objawy ogólne w postaci nudności, pobudzenia, bólu głowy. Wraz z upływem czasu można się spodziewać wymiotów, biegunki, obrzęku w obrębie jamy ustnej i gardła; może dojść do zapaści krążeniowo-oddechowej i śmierci. Na groźne dla życia powikłania szczególnie narażone są małe dzieci i osoby starsze, chorujące na schorzenia układu oddechowego i serca.
Najskuteczniejszym sposobem zapobiegania takim powikłaniom jest podanie specyficznej surowicy. Gdy dojdzie do ukąszenia, nie należy wpadać w panikę. Pierwsza pomoc w przypadku ukąszenia przez żmiję polega na uspokojeniu osoby poszkodowanej, oczyszczeniu rany i unieruchomieniu chorego, gdyż ruch przyśpiesza rozprzestrzenianie jadu po organizmie.
Warto założyć opaskę uciskową powyżej miejsca ukąszenia, jeśli żmija ugryzła nas w kończynę. Opaska powinna być zaciśnięta na tyle mocno, aby blokować odpływ krwi do serca, ale nie hamować jej dopływu do ręki czy nogi – tętno na nadgarstku lub grzbiecie stopy powinno być wyczuwalne. Pod żadnym pozorem nie wolno rozcinać rany i wysysać jadu. Osoba poszkodowana powinna być przewieziona do placówki służby zdrowia, w której dostępna jest surowica przeciwko jadowi żmii. Dlatego dzwoniąc po pogotowie ratunkowe, należy zawsze zaznaczyć, że miało miejsce ukąszenie przez węża.
Dzikie zwierzęta
Zaatakowanie przez drapieżniki zdarza się niezmiernie rzadko, gdyż dzikie zwierzęta raczej uciekają przed ludźmi. Jeśli tak nie jest, może to oznaczać, iż zwierzę jest chore na wściekliznę. Nie należy więc zbliżać się do lisa czy wilka – nawet, jeśli ten nie zachowuje się wobec nas agresywnie. Niebezpieczne jest nie tylko pokąsanie, ale też kontakt ze śliną zakażonego ssaka. Z tego też powodu nie wolno dotykać padłych zwierząt. Domowe zwierzęta najlepiej chronić przed zakażeniem za pomocą szczepień, które zresztą są obowiązkiem prawnym ich właściciela. W przypadku podejrzenia wścieklizny u naszego pupila, należy poddać go obserwacji weterynaryjnej.
Jeśli mamy przypuszczenie, że mogliśmy zostać zarażeni wścieklizną, konieczne jest wykonanie szczepień ochronnych, które obecnie nie są już tak bolesne jak kiedyś.
Objawy wścieklizny u ludzi i zwierząt są podobne. Należą do nich: świąd w miejscu pokąsania, gorączka, silny ból głowy, brak apetytu, nadpobudliwość, nerwowość, wodowstręt, spowodowany trudnościami w przełykaniu, halucynacje, konwulsje, porażenie mięśni. W przypadku ludzi okres wylęgania wirusa może być długi i trwać nawet kilka miesięcy.
Podczas wakacyjnych wypraw należy pamiętać, aby nigdy nie dokarmiać dzikich zwierząt, gdyż nauczone pozyskiwania pokarmu od człowieka, mogą one w przyszłości stać się agresywne wobec ludzi. Nie należy też pozostawiać resztek jedzenia w miejscu obozowania i pikniku, ponieważ zwabione zapachem pokarmu zwierzęta mogą być niebezpieczne.
Oparzenia przez meduzy, jeżowce i rozgwiazdy
Oparzenia przez wyżej wymienione bezkręgowce mogą nam się przytrafić podczas urlopu nad morzem. Zwykle nie są one niebezpieczne, choć mogą być bardzo dotkliwe.
Ich leczenie przypomina leczenie oparzeń słonecznych i polega na dokładnym i delikatnym oczyszczeniu ranki i posmarowaniu jej łagodzącym preparatem (np. Fenistil, D-Panthenol). Aby uniknąć przykrych kontaktów z morskimi stworzonkami, należy korzystać jedynie z oficjalnych kąpielisk, a brodząc w wodzie – nosić specjalnie do tego przystosowane obuwie.
W wodach śródlądowych możemy z kolei natknąć się na pijawki. Żywią się one krwią, którą wysysają z ofiary, przyczepiając się aparatem gębowym do jej skóry. Ugryzienie przez pijawkę nie jest bolesne, gdyż oprócz hirudyny, która zapobiega krzepnięciu krwi, pijawki wstrzykują także substancje działające przeciwbólowo.
Pijawek nie należy odrywać na siłę. Lepiej posypać je solą. Miejsce, w którym przyczepiona była pijawka, może dość długo krwawić, ale nie jest to groźne dla zdrowia. Rankę należy tylko przemyć, np. wodą utlenioną, i ewentualnie zabezpieczyć plastrem z opatrunkiem.
Aktualizacja: 2017-01-10
lek. med. Magdalena Wujczyk Akademicki Szpital Kliniczny we Wrocławiu

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować