Oparzenia słoneczne

Od lat sześćdziesiątych naszego stulecia rozwija się nieustająca moda na opaleniznę. Nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Opalona skóra jest obecnie symbolem piękna i zdrowia. Podążając za modą, zapominamy jednak często o umiarze, który potrzebny jest we wszystkich aspektach naszego życia.
Słońce jest potrzebne naszemu organizmowi i życie bez niego jest niemożliwe. Jednak pamiętajmy, że nadużywanie kąpieli słonecznych może zakończyć się przykrymi dla nas konsekwencjami. Najczęstszymi z nich są poparzenia słoneczne, których naprawdę łatwo uniknąć, stosując się do zasad prawidłowego opalania opisanych w artykule „ Skóra latem – co warto wiedzieć o opalaniu”. Z poniższego artykułu dowiedzą się Państwo: czym jest poparzenie słoneczne, jakie są jego objawy, jak go uniknąć, a jeśli już nam się zdarzy – jak sobie pomóc i kiedy trzeba zgłosić się po pomoc do lekarza.

Etiologia

Oparzenie słoneczne jest toksyczną reakcją skóry, wywołaną promieniowaniem UVB o działaniu rumieniotwórczym (głównie fale o długości 295-315 nm). Pod wpływem promieniowania rozwijają się reakcje, które charakteryzuje duża zmienność osobnicza. Zależą one od fototypu skóry, stosowanych metod ochronnych, warunków pogodowych oraz czasu trwania ekspozycji na promieniowanie.
Najczęściej używaną w dermatologii klasyfikacją rodzajów skóry jest podział według Fitzpatricka. Został on oparty na obserwacji reakcji skórnej po 30-minutowej ekspozycji na słońce – po raz pierwszy w okresie lata. Fitzpatrick i współpracownicy wyróżnili 6 fototypów. Znajomość fototypu pozwala nam przewidzieć przypuszczalną reakcję skórną danej osoby na promieniowanie słoneczne.
Osoby z I oraz II fototypem są najbardziej wrażliwe na promieniowanie słoneczne. Zazwyczaj są to osoby z bardzo jasną (czasami – wręcz mlecznobiałą) skórą, często pokrytą piegami. Zazwyczaj mają jasne lub rude włosy i oczy jasnego koloru. Osoby z fototypem I powinny być bardzo ostrożne podczas ekspozycji na słońce, ponieważ – poza skłonnością do poparzeń słonecznych – występuje u nich również większa tendencja do rozwoju przewlekłego uszkodzenia skóry pod wpływem promieni UV. Fototyp VI posiadają z kolei Murzyni, u których nigdy nie dochodzi do poparzeń słonecznych.
Oprócz rodzaju skóry, istotne znaczenie ma również okolica ciała i grubość naskórka. Najbardziej narażone na poparzenie są okolice powiek, dekoltu i wewnętrznych powierzchni ud.
Do poparzeń słonecznych dochodzi częściej, jeśli promienie ulegają odbiciu od wody, śniegu lub piasku. Ponadto ryzyko poparzenia słonecznego wzrasta na dużych wysokościach, co związane jest z cieńszą warstwą atmosfery, jak również – z mniejszą ilością pochłaniających promienie UV cząstek kurzu i pary wodnej.

Objawy

Niemal każdy widział poparzenie słoneczne. Co więcej, niemal każdy przynajmniej raz w życiu je przeżył, obiecując sobie nie doprowadzić do podobnej sytuacji w przyszłości.
Zazwyczaj, po upływie 4-6 godzin od nadmiernej ekspozycji słonecznej, w eksponowanym miejscu pojawia się rumień. Jest on obrazem uszkodzenia skóry i naczyń krwionośnych. Zmiany są piekące i bolące. Skóra jest obrzęknięta i nadmiernie ucieplona. Odczyn rumieniowy jest w zasadzie poparzeniem I stopnia. Największe nasilenie rumienia występuje po 12-24 godzinach od poparzenia. Ustępowanie zmian rozpoczyna się natomiast po 72 godzinach. Obserwujemy wtedy zaciemnianie rumienia i złuszczanie naskórka. Często dochodzi jednak do rozwoju pęcherzy. W sytuacji pojawienia się pęcherzy mamy do czynienia z II stopniem poparzenia. W przypadku ciężkich poparzeń słonecznych, obejmujących większe powierzchnie naszego ciała, może dochodzić też do występowania objawów ogólnych. Należą do nich: gorączka, złe samopoczucie, wymioty, nudności, bóle głowy. W bardzo ciężkich poparzeniach mogą dołączać się także objawy sercowo-naczyniowe. Ryzyko objawów ogólnych zwiększa odwodnienie oraz nieosłanianie głowy i karku. Objawy ogólne częściej występują również u dzieci oraz osób w podeszłym wieku.

Leczenie

„Lepiej zapobiegać niż leczyć.”. Ta bardzo mądra maksyma, powtarzana w medycynie, jest szczególnie cenna w przypadku poparzeń słonecznych. Profilaktyka poparzeń obejmuje przytoczone już zasady prawidłowego opalania. Stosując się do nich, unikniemy przykrych poparzeń słonecznych.
Natomiast w przypadku ich pojawienia się, stosujemy leczenie przypominające terapię poparzeń I stopnia. Skuteczne są: zimne okłady, zawiesiny schładzające, okłady z kwasu bornego, zimnego mleka lub jogurtu. Można zastosować preparaty zawierające pantenol lub alantoinę. Pantenol to związek regenerujący naskórek. Ma właściwości higroskopijne, więc zatrzymuje wodę w skórze. Obecnie na rynku preparatów jest dużo zawierających substancje łagodzące i nawilżające, w postaci balsamów po opalaniu. W przypadku dużych dolegliwości bólowych należy natomiast zastosować preparaty przeciwbólowe. W sytuacji cięższych poparzeń konieczne jest skorzystanie z zewnętrznych preparatów kortykosteroidowych, a czasami – maści z dodatkiem antybiotyków, których nakładanie ma na celu zabezpieczenie przed nadkażeniem bakteryjnym.
W przypadku pojawienia się objawów ogólnych, gdy występuje duża gorączka lub dolegliwości bólowe, konieczny jest kontakt z lekarzem.

Podsumowanie

Poparzenia słoneczne, poza dyskomfortem, dolegliwościami bólowymi i złuszczaniem skóry, niosą za sobą również wiele innych niebezpieczeństw.
W miejscach częstych poparzeń słonecznych może dochodzić do procesu kancerogenezy i powstawania raka kolczystokomórkowego i podstawnokomórkowego. W skórze, która uległa poparzeniu – szczególnie w dzieciństwie, zwiększa się również ryzyko rozwoju jednego z najbardziej złośliwych nowotworów – czerniaka. Liczne znamiona barwnikowe oraz poparzenia słoneczne, do których doszło przed 12 rokiem życia, traktowane są obecnie jako jedne z głównych czynników ryzyka czerniaka.
Konsekwencją ostrych odczynów posłonecznych jest także występowanie na skórze zmian barwnikowych typu piegi, punktowych przebarwień i odbarwień, plam soczewicowatych oraz znamion barwnikowych. Związek pomiędzy występowaniem znamion barwnikowych a ostrymi poparzeniami skóry udowodniony został stosunkowo niedawno.
Pamiętajmy również, że poparzenia skóry zwielokrotniają szybkość starzenia się skóry!
Mam świadomość, iż w obecnych czasach bardzo ciężko jest zrezygnować z opalenizny. Myślę zatem, że przeczytanie tego artykułu nie zniechęciło Czytelników do opalania. Jednak mam nadzieję, że lektura ta zachęciła Państwa do unikania poparzeń słonecznych. Jeśli nie możemy zrezygnować z opalania, róbmy to przynajmniej z głową. Unikniemy w ten sposób niepotrzebnych cierpień.

Aktualizacja: 2017-01-10
lek. med. Iwona Kuczborska Katedra i Klinika Dermatologii i Wenerologii AM we Wrocławiu

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować