Chemioterapia – fakty i mity

Chemioterapia przeciwnowotworowa z całkowicie zrozumiałych względów jest metodą leczenia o niezbyt dobrej reputacji. Związane jest to zarówno z jej wysoką toksycznością jak i relatywnie niską skutecznością. W odczuciu społecznym funkcjonuje jako „ostatnia metoda leczenia raka”, po której przychodzi już tylko czekać na śmierć. Z drugiej strony – a jest to obserwacja wynikła z własnego, kilkunastoletniego doświadczenia lekarskiego – lekarz chemioterapeuta bywa niezwykle często naciskany przez rodziny chorych (rzadziej przez samych chorych), aby za wszelką cenę próbować leczenia chemicznego, w sytuacji braku racjonalnych do niego przesłanek. Pomiędzy tymi dwiema skrajnymi postawami znajduje się zdrowa, oparta o dowody naukowe chemioterapia.
Chemioterapia jest ważnym elementem leczenia nowotworów złośliwych. Może być ona stosowana jako metoda samodzielna, albo jako składowa leczenia skojarzonego (z radioterapią, chirurgią, hormonoterapią, itd.).

Fakty

Chemioterapia – jak każda inna metoda terapeutyczna – może być stosowana z założeniem radykalnym (czyli z intencją wyleczenia) albo paliatywnym (w celu poprawy jakości życia i jego wydłużenia w sytuacji, kiedy nie ma możliwości wyleczenia). Należy wyraźnie podkreślić, że założenie terapii (radykalne/paliatywne) znane jest prowadzącym ją lekarzom od samego początku; powinien o nim również zostać poinformowany pacjent.
Nowotwory odpowiadające na leczenie chemiczne określa się mianem chemiowrażliwych. Należą tu przede wszystkim: znaczna część nowotworów hematologicznych, rak jądra, ciążowa choroba trofoblastyczna. Wymienione nowotwory są ponadto chemiowyleczalne – oznacza to, że nawet w stadium zaawansowanym można się z nich wyleczyć z użyciem chemioterapii. Inne nowotwory są mniej (np. rak jelita grubego, niedrobnokomórkowy rak płuc, rak piersi) lub bardziej (np. drobnokomórkowy rak płuc) chemiowrażliwe. Jednak w stadium zaawansowanym,praktycznie zawsze rozwijają one tzw. chemiooporność, prowadzącą do ich wyrwania się spod kontroli prowadzonej chemioterapii. Wymienione nowotwory nie są więc chemiowyleczalne.
Chemioterapia stosowana w ramach leczenia radykalnego może być metodą samodzielną (np. w znacznej części nowotworów hematologicznych), bądź stanowić element leczenia skojarzonego. Jedną z metod leczenia skojarzonego jest chemioterapię uzupełniająca. Stosuje się ją po radykalnym zabiegu operacyjnym. Celem chemioterapii uzupełniającej jest wyeliminowanie z organizmu tzw. mikroprzerzutów, które bywają obecne już na względnie wczesnym etapie rozwoju raka i z czasem prowadzą do powstania jawnej klinicznie choroby przerzutowej. Na podstawie wiarygodnych dowodów naukowych wiemy, że chemioterapia uzupełniająca poprawia wyniki leczenia (w ściśle określonych stopniach zaawansowania) następujących nowotworów złośliwych: rak jądra, jajnika, piersi, jelita grubego i niedrobnokomórkowy rak płuc (tu dowody są najświeższe i jeszcze nie tak ugruntowane). W przypadku pozostałych nowotworów złośliwych nie udało się wykazać jednoznacznego wpływu uzupełniającej chemioterapii na długość życia chorych.
Chemioterapia może też poprzedzać radykalny zabieg operacyjny (np. w raku piersi). Określa się ją wtedy mianem leczenia neoadjuwantowego. Jego celem jest jak najwcześniejsza eliminacja mikroprzerzutów i – w niektórych wypadkach – zmniejszenie guza pierwotnego do rozmiarów umożliwiających leczenie operacyjne (tzw. leczenie indukcyjne).
W ramach skojarzonego leczenia radykalnego stosowana jest też tzw. radiochemioterapia, polegająca na jednoczasowym podawaniu cytostatyków i naświetlaniu. Jest to metoda o coraz szerszym zastosowaniu w onkologii – z sukcesem stosuje się ją w leczeniu raka szyjki macicy, drobnokomórkowego i niedrobnokomórkowego raka płuc, raków głowy i szyi, przełyku i innych. Radiochemioterapia może być także leczeniem uzupełniającym (np. rak trzustki) albo poprzedzającym (np. rak odbytnicy) operację chirurgiczną.
W ramach leczenia paliatywnego chemioterapia musi być stosowana ze szczególną rozwagą. Zasadniczym celem leczenia paliatywnego – co najmniej równorzędnym z próbą przedłużenia życia – jest bowiem poprawa jego jakości. Objawy uboczne chemioterapii mogą natomiast w pewnych wypadkach przeważać nad objawami choroby nowotworowej. Wówczas leczenie chemiczne zasadniczo nie powinno być prowadzone.
Chemioterapia jest leczeniem toksycznym. Kiedy ma charakter radykalny, można iść na kompromis i – za cenę walki o uzyskanie wyleczenia – godzić się na daleko idące objawy uboczne. Jednak kiedy leczenie ma wyłącznie charakter paliatywny – jest to nie do przyjęcia.
Rozmaitym toksycznościom i objawom ubocznym chemioterapii można dość skutecznie zapobiegać. Niemniej kiedy ma się pecha, tolerancja nawet prostej chemioterapii, pomimo prawidłowego leczenia wspomagającego, bywa po prostu zła.

Mity

1. Próba leczenia chemicznego pacjenta w złym stanie ogólnym, z rozsianym chemioopornym nowotworem (np. rakiem nerki) jest „daniem mu szansy” i powinna być podjęta. Jest to częsty postulat zdesperowanych rodzin chorych. Nie ma on jednak żadnego uzasadnienia. Próba taka prawie zawsze pogarsza jakość życia chorych i często to życie skraca.
2. Istnieją metody oceny skuteczności chemioterapii uzupełniającej (adjuwantowej) jeszcze w trakcie jej trwania. Pacjenci leczeni adjuwantowo często poruszają ten problem pytając: Czy wyniki badań wskazują, że stosowane leczenie jest skuteczne? Współczesna onkologia nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie – nie ma bowiem wystarczająco czułych metod, pozwalających mierzyć chorobę mikroskopową (mikroprzerzuty), będącą celem leczenia uzupełniającego.
3. Każdy chory, prawidłowo zakwalifikowany do leczenia uzupełniającego, odnosi z niego korzyść. Nieprawda. Zdecydowana mniejszość chorych odnosi korzyść z leczenia uzupełniającego. Większość – jest leczona niepotrzebnie, gdyż albo nigdy nie rozwinęłaby się u nich choroba przerzutowa, albo przeciwnie – mimo leczenia uzupełniającego – choroba ta się rozwinie. Nie istnieją jednak obecnie metody, pozwalające na precyzyjne wydzielenie tych grup. Aby – stosując chemioterapie uzupełniającą – wyleczyć jednego chorego z niedrobnokomórkowym rakiem płuca, trzeba zastosować to leczenie u około 25 chorych.
4. Chemioterapia zawsze wiąże się z objawami ubocznymi znacznie pogarszającymi jakość życia. Przeciwnie – prawidłowo stosowana chemioterapia często prowadzi do poprawy jakości życia.

Zakończenie

Racjonalne stosowanie leczenia chemicznego musi być oparte na ugruntowanej wiedzy, pochodzącej z badań klinicznych i własnym doświadczeniu, możliwym do nabycia tylko w toku pracy z Pacjentami. Harmonijne połączenie tych dwóch czynników skutkuje zdrowym podejściem do możliwości i ograniczeń leczenia onkologicznego.

Aktualizacja: 2017-01-10
dr n. med. Grzegorz Świątoniowski, specjalista onkologii klinicznej, specjalista chorób wewnętrznych; Klinika Chorób Wewnętrznych, 4. Wojskowy Szpital Kliniczny we Wrocławiu

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować