Pierwszak idzie do szkoły? Kilka rad dla rodziców

Warto poświęcić dziecku więcej czasu w pierwszych tygodniach nauki szkolnej. Od rodziców w dużej mierze zależy, jaki będzie jego start w szkole. Możecie sprawić, że będzie znakomity! To fundament, na którym przez wiele lat będzie budowany ogromny gmach wiedzy Waszego dziecka.
Gdy nadchodzi dzień rozpoczęcia nauki w szkole, przejęci są nie tylko pierwszoklasiści. Pełni obaw są również rodzice: do jakiej klasy trafi pociecha, jakich będzie mieć kolegów, jaka będzie nauczycielka....
Dzieci przeżywają to trochę inaczej niż rodzice. Są podekscytowane. Zapakowany tornister czeka już od kilku tygodni. Nie mogą się doczekać, kiedy pierwszy raz pomaszerują do szkoły i zasiądą w ławce. Dla wielu dzieciaków to chwila, kiedy zaczynają się czuć „dorosłe”. Oczywiście, mają też wiele wątpliwości. Wszystko, co nowe budzi przecież niepokój.
Warto poświęcić ostatnie chwile wakacji na przygotowanie dziecka do wejścia w nowe środowisko, nowe obowiązki i zupełnie odmienny od dotychczasowego porządek dnia.
Jak spowodować, żeby te pozytywne emocje, związane z rozpoczęciem nauki, przewyższyły te negatywne? Co zrobić, żeby niepokój i lęk nie zdominowały tego wydarzenia, a dziecko nie trzymało się kurczowo spódnicy mamy? Oto kilka propozycji dla rodziców.
Wybierz się z dzieckiem na spacer, pokaż szkołę, jeśli to możliwe – klasę, żeby mogło poznać miejsce, gdzie za chwilę będzie spędzało znaczną część swojego życia. Zakupy szkolne róbcie razem, pozwól mu wybrać piórnik, zeszyty, okładki. Chętniej będzie używać tego, co samo wybrało, co mu się podoba. Zwracaj jednak uwagę, aby zakupione przybory były użyteczne i bezpieczne dla dziecka (np. nożyczki – powinny mieć zaokrąglone „czubki”). Nie jest dobrze, jeśli dziecko dysponuje wieloma mało użytecznymi „gadżetami” szkolnymi tylko po to, żeby zaimponować kolegom. Przekaż dziecku informację, że uczenie się nowych rzeczy to ciekawe zajęcie, przyjemność. Pokaż mu w domu kilka przykładów. Nastaw swoje dziecko pozytywnie do podejmowania wysiłku. Tłumacz, że czasami trzeba wielokrotnych prób, aby zobaczyć efekty swojej pracy. Zapewniaj dziecko, że wierzysz w niego, że da sobie radę, że chętnie mu pomożesz w razie potrzeby. Pokaż dziecku drogę do szkoły, wskaż niebezpieczne miejsca. Uczul dziecko na niebezpieczeństwo kontaktów z nieznajomymi osobami.
Warto poświęcić dziecku więcej czasu w pierwszych tygodniach nauki szkolnej. Od rodziców w dużej mierze zależy, jaki będzie jego start w szkole. Możecie sprawić, że będzie znakomity! To fundament, na którym przez wiele lat będzie budowany ogromny gmach wiedzy.
Siedmiolatek jest zbyt mały, aby mógł sam zorganizować sobie dzień tak, by wystarczyło mu czasu na naukę, zabawę, odpoczynek. Od pierwszego dnia uczcie dzieci punktualności, nie mogą spóźniać się na zajęcia. Odrabianie lekcji o stałej porze pomoże im w spełnianiu obowiązków szkolnych. Przygotujcie stałe miejsce do odrabiania lekcji, miejsce na książki, tornister, półkę na zeszyty, przybory szkolne. Wspólnie spakujcie tornister na następny dzień zajęć.
Rozmawiajcie z dzieckiem o tym, co wydarzyło się w szkole, o kolegach, przeżyciach. W razie potrzeby uczulajcie na właściwe zachowanie się w stosunku do kolegów, osób dorosłych. Ważnym elementem jest zwracanie uwagi na dbałość o swój wygląd, o szanowanie przyborów swoich i kolegów. Od pierwszych dni uczcie dzieci samodzielności, np. przebierania się w szatni.
Jakże często obserwujemy dzieci, które siedzą na ławeczkach, a mamy, czy babcie ubierają je jak lalki, zawiązują buty, zakładają czapki, rękawiczki. Pomyślmy, że nauczyciel wychodzi z klasą na spacer – ubranie gromadki dzieci zajmie mu wiele czasu. Jeśli wiesz, że dziecko nie radzi sobie jeszcze z zawiązaniem sznurowadeł – kup buty zapinane na rzepy. Zaoszczędzisz wówczas dodatkowych problemów dziecku i innym. Zwracaj uwagę, czy wszystkie rzeczy zabierane do szkoły „wracają” po zajęciach – w szkole jest zwykle wiele rzeczy – „niczyich”, pozostawionych w klasach, szatni. Uczcie dzieci dbania o ich własność.
W pierwszych dniach nauki odprowadź dziecko do szkoły, punktualnie odbierz po zajęciach. Niech ma świadomość, że jest bezpieczne, że ktoś na niego czeka, że nie zostanie dłużej niż koledzy. Przesadą jest czekanie na korytarzu szkolnym czy na placu przez cały czas trwania zajęć. To wcale nie pomaga, sprawia, że dziecko czuje się niepewnie, gdy straci opiekuna z pola widzenia. Miałam przypadki, że wyjście na plac szkolny stanowiło dla pierwszaków zagrożenie – nie było mamy, a obiecała, że będzie na korytarzu.
O wszystkich problemach z dzieckiem, jego zachowaniach, zdrowiu szczerze rozmawiaj z nauczycielem. Zostaw nauczycielowi kontakt telefoniczny, aby w razie potrzeby mógł natychmiast zareagować. Zaufaj nauczycielowi – on wie, jak pomóc dziecku w razie potrzeby, ma świadomość, że start szkolny jest bardzo ważnym etapem. Szkoła specjalnie przygotowuje się na ten dzień, dekoruje się klasy, na apelu szkolnym wita się pierwszoklasistów szczególnie uroczyście, to oni są na pierwszym planie.
Zadbajcie o spokój i pogodną atmosferę w domu, nie krzyczcie, gdy dziecko czegoś nie umie, gdy nie chce chodzić do szkoły, spokojem i tłumaczeniem więcej osiągniecie.
Dołóżcie starań, aby pierwsze dni pobytu dziecka w szkole kojarzyły się przyjemnie. Może warto z tej okazji pójść z nim na lody? Może warto przygotować uroczysty obiad? W wielu krajach rozpoczęcie nauki w szkole jest specjalnie celebrowane. I słusznie – rozpoczyna się nowy etap w życiu dziecka, dyktuje nowe obowiązki. Pomóżmy dzieciom przeżyć ten okres w jak najmniejszym stresie. Szczególnej pomocy oczekują dzieci wychowywane w domu, które nie chodziły do przedszkola. One czują się bardziej zagubione.
Anna Oszczepalska, nauczycielka (2007-08-28)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować