Asertywność na co dzień

Witaj. Skoro znalazłeś się w tym miejscu, to zapewne przeczytałeś już pierwszą część naszych rozważań nad byciem asertywnym. Wiesz już z artykułu „Jestem asertywny w pracy”, jak odmawiać i prosić. Masz już podstawową wiedzę o tym, jakie zjawiska leżą u podstaw zachowań nieasertywnych, np. własne myśli i wcześniejsze doświadczenia.
W drugiej części zajmiemy się pozostałymi zagadnieniami związanymi z byciem asertywnym – nie tylko w pracy, ale i w życiu codziennym.
Radzenie sobie z krytyką...
”... jesteś beznadziejny, do niczego się nie nadajesz, znowu nie wyrzuciłeś śmieci, jak Ty wyglądasz, beznadziejnie zrobiłeś ten raport, ...”.
Przynajmniej raz dziennie każdy z nas słyszy któreś z podobnych zdań na swój temat, skierowane do nas przez osobę nam bliską lub związaną z nami zawodowo. Pomińmy strukturę krytyki, bo bardzo często jest ona wyrażana w niezrozumiały albo niewłaściwy sposób. To, co nas interesuje w kontekście bycia asertywnym, to nasza reakcja na wyżej opisaną sytuację.
Chyba większość z nas nie lubi, lub wręcz boi się, oceny – pozytywnej, jak i negatywnej. Często nie wiemy, jak zachować się w danej sytuacji – szczególnie, że ocena związana z własną osobą budzi w nas dużo emocji.
Najpopularniejszymi reakcjami na krytykę są:
  A – poszukiwanie kontrargumentów,
  B – tłumaczenie, usprawiedliwianie się,
  C – reagowanie atakiem na osobę krytykującą,
  D – zadawanie pytań.
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Żona mówi do męża: „jesteś taki leniwy”.
Oto 4 najpopularniejsze reakcje męża:
A – Czemu tak do mnie mówisz, przecież wczoraj umyłem wszystkie okna w mieszkaniu...
B – Pewnie chodzi Ci o kurz na podłodze, jestem zmęczony i rozbity, nie układa mi się w pracy...
C – Co Ty powiesz, przez ostatni tydzień to ja odbierałem dzieciaki z przedszkola, robiłem zakupy, a Ty sobie myślisz, że wszyscy jeszcze będą dookoła Ciebie biegać, że jesteś najważniejsza...
D – O co konkretnie Ci chodzi, czemu leniwy? Jeśli masz mi coś do zarzucenia, to podaj przykłady, kiedy niby byłem leniwy Twoim zdaniem...
Każdy z nas mógłby pewnie teraz powiedzieć: ja najczęściej reaguję A albo B, a moja znajoma to C...
Osoby, które mają problemy z przyjmowaniem krytyki, źle czują się podczas tłumaczenia, po ataku „C” mają wyrzuty sumienia, lub też przerzucają się tylko kontrargumentami – grając w psychologicznego ping-ponga.
Chciałbym podsunąć kilka prostych zdań, które w krótki, zwięzły i asertywny sposób mogą pokazać Waszemu rozmówcy, jaka jest Wasza opinia na temat usłyszanej przez Was krytyki.
Kiedy zgadzasz się z krytyką, powiedz:
  – też tak o sobie myślę,
  – też tak uważam,
  – mam podobną opinię na swój temat.
Kiedy jednak nie zgadzasz się z wyrażoną krytyką, powiedz:
  – ja tak nie uważam,
  – mam inne zdanie na ten temat,
  – ja tak o sobie nie myślę.
Dobrze jest też pamiętać o tym, że krytyka przyjmuje różne formy, np.:
– opiera się na uogólnieniach poszczególnych sytuacji, faktów,
– dotyczy osoby, a nie sytuacji,
– wyrażana jest agresywnie – wulgarnie,
– zawiera aluzje.
Kiedy ktoś zastosuje na nas jedną z powyższych strategii (świadomie lub nie), dobrze jest zastosować szybkie i krótkie narzędzie w postaci „D” – czyli pytania o konkrety, stwierdzenia faktu, za który jesteśmy krytykowani – dopiero to pozwoli nam zdecydować, czy krytykę uznać za słuszną, czy nie.
Te same zasady – reagowania na krytykę – możemy również odnieść do radzenia sobie z pochwałami. Szczególnie osoby nieasertywne, słysząc słowa uznania, reagują np. obniżaniem własnej wartości, zaprzeczają pochwałom – mówiąc, że wcale tacy nie są, przywołują sukcesy innych – mówiąc, że oni są lepsi.
W sytuacji pochwały – jeśli się z nią nie zgadzamy lub zgadzamy – można zastosować sformułowania z powyższych tabelek. Nie zapominając, że – szczególnie przy pochwale – miło jest również podziękować za komplement.

Wyrażanie własnych opinii...

Kolejnym ciekawym obszarem zastosowania narzędzi asertywnych jest wyrażanie własnych opinii – szczególnie w sytuacji, kiedy są one sprzeczne z opiniami naszego rozmówcy.
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Jesteś na przyjęciu, rozmowa dotyczy polityki. Na razie tylko obserwujesz i słuchasz opinii rozmówców, ale zdajesz sobie powoli sprawę z faktu, że jesteś w tym towarzystwie jedynym przedstawicielem opozycji. Nagle gospodarz domu zadaje Ci pytanie: „Jakie jest Twoje zdanie na ten temat...?”. Tysiąc myśli przeleciało Ci przez głowę: nie powinienem się przyznawać, że mam inne zdanie; tu jest mój szef – będzie na mnie krzywo patrzeć w pracy; może po prosty przyznam im rację – będzie szybciej i obejdzie się bez tłumaczenia. Oczywiście, mogę także zacząć się sprzeczać z rozmówcami, co może doprowadzić do niepotrzebnej atmosfery agresji podczas przyjęcia.
Dlaczego dzieje się tak, że jest nam trudno wyrazić naszą własną opinię, szczególnie na forum?
Odpowiedź na to pytanie może kryć się w fakcie, że wielu z nas przyzwyczaiło się do oceniania cudzych i własnych opinii i przekonań z punktu widzenia tzw. prawdy obiektywnej. Lubimy wierzyć, że na każdy temat istnieje jakaś jedna słuszna racja, stwierdzenie. Takie podejście prowokuje nas do wyznawania teorii, że każda opinia musi być albo prawdziwa, albo fałszywa. Zatem, jeśli spotkają się przynajmniej dwie osoby o odmiennych poglądach, znaczy to, że muszą zmierzyć się ze sobą, gdyż tylko jedna może mieć rację absolutną.
Asertywne podejście do rozbieżnych poglądów wynika z założenia, że każdy z nas ma prawo być sobą, ma prawo do subiektywnego punktu widzenia i wyrażania własnej opinii.
Zatem, jak to zrobić? Jak zaprezentować odmienną opinię tak, aby nie urazić naszego rozmówcy?
Trzymaj się tych kilku zasad:
  – ujawnij rozbieżność opinii,
  – nie oceniaj poglądów,
  – prezentuj, a nie argumentuj,
  – nie udowadniaj, odwołuj się do siebie,
  – po prostu powiedz prawdę o swoich poglądach.

Asertywna obrona i wyrażanie gniewu...

A co zrobić, kiedy ktoś na nas krzyczy, albo sami jesteśmy źli i czujemy, że potrzebujemy wyrazić w jakiś cywilizowany sposób swój gniew?
Gdyby zastanowić się, po co nam w ogóle gniew, to warto wziąć pod uwagę dwie funkcje, jakie on pełni.
Zazwyczaj ludzie wyrażają gniew, stosując jedną z trzech strategii: sposób agresywny, sposób pasywny lub sposób asertywny. O ile pierwsze dwa sposoby postępowania są albo nieakceptowane społecznie – agresja, albo wyniszczają naszą psychikę – napięcie emocjonalne czy objawy somatyczne, o tyle reakcja asertywna pozwala jednocześnie na ekspresję, która uwalnia od napięcia, jak i zastosowanie takiego zachowania, które nie narusza praw drugiej osoby – nie jest bowiem prowadzona na terytorium psychologicznym rozmówcy.
W asertywnym wyrażaniu gniewu istotne jest to, że – niezależnie od tego, czy będziesz wyrażać go poprzez normalne mówienie, podniesiony ton głosu, czy poprzez krzyk – zawsze będziesz zwracać się do swojego rozmówcy zaczynając wypowiedź od tego co ja czuję, myślę, a nie od – Ty jesteś...
Pamiętajcie, na asertywność nigdy nie jest za późno!

(2008-10-31)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować