Przykurcz szyi

Od listopada zeszłego roku mam przykurcze szyi i wrażenie „ciągnięcia” w stronę barków. Rezonans magnetyczny wykazał zniesienie lordozy szyjnej i początkową dehydrydację. Jednak neurolog nie uznał tego za przyczynę dolegliwości. Brałam Febroxen, Medycofalm, Myolastan. Trochę pomogły mi masaże rozluźniające, ale problemy nie ustąpiły całkowicie. Chodziłam też na solux. Neurolog powiedział, że może przykurcze są związane z moją pracą (jeździłam wózkiem widłowym). Jednak od 3 miesięcy nie pracuję, a poprawy nie ma. Co mi jest i jak to wyleczyć?
Zaloguj się lub zarejestruj żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować