Stany przejściowe u noworodka

Narodziny dziecka to cudowny moment: pełen emocji, nadziei, radości ale i niepokoju o nowonarodzonego potomka. Jest to chwila wyjątkowa i szczególna nie tylko dla rodziców, ale i dla małego człowieka, dla którego w momencie narodzin świat zmienia się nie do poznania. Dziecko opuszcza przytulne, ciepłe i wodne środowisko, jakim było dla niego przez okres ciąży łono mamy dla zupełnie innego... A czy będzie ono ciepłe i przytulne zależy przede wszystkim od rodziców.
Ten cudowny czas pierwszych dni, tygodni określany jest okresem adaptacyjnym. Nie bez przyczyny w życiu dziecka wyodrębnia się okres noworodkowy, który trwa 28 dni, a lekarzy, którzy zajmują się noworodkami, znają ich fizjologię i patologię nazywamy neonatologami.
Wiele procesów i zjawisk występujących w pierwszym okresie życia noworodka może niepokoić rodziców, ale są one jak najbardziej fizjologiczne i określane jako stany przejściowe.
Do stanów przejściowych zaliczamy:
– fizjologiczny spadek masy ciała,
– fizjologiczny wzrost ciepłoty ciała,
– żółtaczkę fizjologiczną noworodków,
– odczyny ciążowe,
– rumień toksyczny.
Fizjologiczny spadek masy ciała. Jest to spadek masy ciała w pierwszych dniach życia, nieprzekraczający 10% masy urodzeniowej. U noworodków donoszonych spadek masy wynosi najczęściej 5-7%. Inaczej sytuacja przedstawia się u wcześniaków, u których rejestrowane spadki mogą siegać nawet 20%, ale aby określić je jako fizjologiczne nie mogą wynosić więcej niż 150g. Przyczynami spadku masy w pierwszych 3-4 dniach życia są: wydalenie smółki, oddanie moczu, strata wody przez skórę i płuca. Ważne jest, aby dziecko wróciło do swojej masy urodzeniowej w ciągu 14 dni.
Fizjologiczny wzrost ciepłoty ciała. Występuje w 3-4 dobie życia i jest spowodowany utratą płynów oraz zbyt małym ich wyrównywaniem (zbyt mała ilość pokarmu, suche powietrze, przegrzewanie).
Żółtaczka fizjologiczna noworodków. Jest to żółte zabarwienie skóry i spojówek pojawiające się po 24 godzinach życia i utrzymujące się do 10 dni. Stężenie bilirubiny (powstającej w wyniku rozpadu krwinek czerwonych) nie przekracza jednak wartości granicznych. Wartości graniczne różnią się w zależności od doby życia, sposobu karmienia i stopnia donoszenia ciąży (są inne dla wcześniaków i dzieci urodzonych w terminie). U wcześniaka poziom bilirubiny może być wyższy, a żółtaczka może utrzymywać się do 3 tygodni, stopniowo zmniejszając swoje nasilenie. Maksymalny poziom wolnej bilirubiny u noworodków donoszonych przypada na 3-4 dobę życia, a u dzieci urodzonych przed terminem – na 5 dzień życia.
Za występowanie żółtaczki fizjologicznej odpowiedzialny jest wzrost poziomu bilirubiny wolnej (pośredniej), który jest wynikiem:
– krótkiego czasu życia erytrocytów (u noworodków czas przeżycia czerwonych krwinek wynosi 80 dni, u dzieci starszych – 120),
– upośledzonej czynności enzymatycznej wątroby,
– niedoboru protein Y i Z (odpowiedzialnych za wychwyt bilirubiny przez wątrobę) w pierwszym tygodniu życia,
– zwiększonego krążenia jelitowo-wątrobowego bilirubiny.
Żółtaczka fizjologiczna nie wymaga leczenia. Istotne jest natomiast jej różnicowanie z żółtaczką patologiczną czyli taką, która ma swój początek w pierwszej dobie, trwa powyżej 14 dni, a stężenie bilirubiny jest zbyt wysokie.
Nadmierne stężenie bilirubiny pośredniej jest niebezpieczne, ponieważ może powodować zażółcenie jąder podstwy mózgu (kernicterus). Dlatego ważne jest wyselekcjonowanie spośród noworodków przypadków podwyższonego ryzyka. Do wystąpienia żółtaczki patologicznej predysponują:
– wcześniactwo,
– szybkie tempo narastania bilirubiny,
– hipoalbuminemia (niedobór białek wiążących bilirubinę),
– ciężkie schorzenia towarzyszące, takie jak: niedotlenienie, odwodnienie, kwasica, hipoglikemia, posocznica.

Odczyny ciążowe

Obrzęk gruczołów sutkowych. Może wystąpić u dziewczynek i chłopców. Powstaje pod wpływem hormonów matki. Ma postać twardych guzków umiejscowionych pod brodawką sutka. Niekiedy może pojawić się biała wydzielina. Czasem sutek jest bolesny i nadmiernie ciepły. Odczyn zazwyczaj nie wymaga leczenia. W przypadku dużego obrzęku należy unikać badania palpacyjnego, układania dziecka na brzuchu i wszelkich zbędnych zabiegów w tej okolicy. Takie postępowanie ma na celu niedopuszczenie do nadkażenia bakteryjnego (ropnego zapalenia gruczołu sutkowego).
Wydzielina z dróg rodnych dziewczynek. Jest biała, śluzowa, czasem podbarwiona krwią. Tak jak obrzęk gruczołów sutkowych, powstaje pod wpływem hormonów matczynych. Nie wymaga leczenia – zanika sama z czasem.
Rumień toksyczny. Ma postać czerwonych plamek na skórze, z niewielkimi grudkami na szczycie. Jest efektem kontaktu bardzo wrażliwej skóry noworodka z nowym dla niego środowiskiem. Do czynników drażniących należą: ciepło, zimno, kosmetyki do pielęgnacji oraz środki używane do prania ubranek, pościeli czy tetrowych pieluszek.
Noworodek jest pod stałą obserwacją wpatrzonych w niego rodziców. W pierwszych dniach życia może wystąpić szereg objawów, które mogą niepokoić i spędzać sen z powiek i tak zmęczonym rodzicom, a są fizjologią lub wynikiem porodu. Nie są one zaliczane do stanów przejściowych, ale przy okazji tego tematu warto o nich wspomnieć, aby uspokoić zatroskanych rodziców.
Przedgłowie. Jest to obrzęk tkanek miękkich główki, do którego dochodzi podczas szczególnie długo trwającego porodu. Zanika w pierwszych dobach życia.
Naczyniaki płaskie. Są to różowe, różnokształtne plamy, występujące najczęściej na powiekach, twarzy lub karku. Nazywane są też dziobnięciem bociana. Bledną zazwyczaj w pierwszym roku życia i nie wymagają leczenia.
Wybroczyny. Są to ciemnoczerwone drobne plamy, znajdujące się najczęściej na czole i twarzy dziecka. Powstają zazwyczaj, gdy rodzące się dziecko jest duże lub rodzi się bardzo szybko. Zanikają w ciągu kilkunastu dni.
Wylewy spojówkowe. Mają postać czerwonych plamek wokół tęczówki oka. Są efektem wysiłku porodowego. Nie wymagają leczenia, ustępują samoistnie.
Złamanie obojczyka. Zdarza się czasami podczas porodu i dotyczy 3-4% noworodków. Ryzyko jego wystąpienia jest szczególnie wysokie, gdy dziecko jest duże lub ma bardzo szerokie barki. Mimo, że diagnoza brzmi groźnie, nie jest to stan wymagający leczenia. Uraz obojczyka manifestuje się oszczędzaniem ramienia, np. przy odruchu Moro. Przy badaniu palpacyjnym może wystąpić bolesność uciskowa, trzeszczenie lub obrzęk. Często złamanie obojczyka jest rozpoznawane w drugim tygodniu życia, ze względu na proces jego zrastania się i tworzenie się kostniny. Złamany obojczyk zrasta się bardzo szybko – w ciągu 7-10 dni. Jedyną rzeczą, o której należy pamietać przy pielęgnacji dziecka ze złamanym obojczykiem, jest nieukładnie noworodka na boku po stronie złamania i unikanie poruszania uszkodzonym ramieniem, ze względu na bolesność okolicy urazu.
Pierwszy mocz pojawia się w ciągu pierwszych 48 godzin życia. Niekiedy na pieluszce można zaobserwować pomarańczowo-ceglasty osad. Są to moczany, wydalane z moczem przez noworodka.
Pierwszy stolec – lepkka i gęsta smółka – wydalany jest przez około 2 doby. Potem pojawiają się stolce przejściowe o zielonobrutanym kolorze i luźniejszej niż smółka konsystencji. Stolce właściwe mają konsystencję musztardy i kolor jajecznicy. Zależnie od ilości karmień, występują 10-12 razy w ciągu doby.
Pierwsze dni życia dziecka to radość z poznawania swojego potomka i siebie w nowej roli rodzica. Ważna jest obserwacja maleństwa, świadomość istnienia stanów przejściowych i szeregu objawów wynikających ze zmiany środowiska i adaptacji do nowych warunków. Konieczne jest, aby umiejętnie i bez zbędnej paniki różnicować te stany z patologiami, a w razie potrzeby – konsultować stan swojego dziecka z lekarzem, który zadecyduje o konieczności i sposobie leczenia.

Aktualizacja: 2017-01-10
lek. med. Marta Ciosek wolontariuszka w Szpitalu Specjalistycznym Św. Zofii w Warszawie

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować