Pozwolenie sobie na stanie się matką

Twoja podróż odnowy płodności to nie praca, ale samolubna misja zdrowotna. Zapamiętaj: przyjmujesz te zmiany, ponieważ kochasz samą siebie, ponieważ wiesz, że zasługujesz na to, by czuć się lepiej, ponieważ wierzysz w to, że możesz odmienić swoje zdrowie i swoją płodność.
Nadszedł czas, by powtórzyć Twoją nową mantrę: Mam moc, aby zmienić MOJE zdrowie i polepszyć MOJĄ płodność. Tak, masz ją. Masz również możliwość zmiany swojego postrzegania: odnowa płodności sprawia, że czujesz się dobrze, a Ty zasługujesz na to, aby czuć się dobrze. Kropka.
Czynnik umysłowo-emocjonalny jest niezmiernie ważny w Twojej zdolności do poczęcia. Sztuka pozwolenia sobie na stanie się matką jest tak samo ważna, jak jedzenie organicznego jedzenia, zerwanie z soją i glutenem oraz powtarzanie Twojej mantry, a może nawet ważniejsza.
Pozwolenie sobie na stanie się matką sprawia, że proces odnowy płodności staje się łatwiejszy. Chodzi o zaakceptowanie tego, w jakim punkcie się znajdujesz, i bycie spokojną w obliczu tego, że jeszcze nie jesteś w ciąży.
Chodzi o znalezienie się w punkcie: „jest w porządku, że jeszcze nie jestem w ciąży, bo wiem, że wkrótce będę”.
Pierwszy krok na drodze do pozwolenia sobie na stanie się matką to dać spokój.
Zdrowie i witalność Twoich narządów, łącznie z macicą, czyli pałacem Twojego dziecka, pozostają pod wpływem emocji, które przepływają przez Twoje ciało.
Z miłości do Twojej płodności nadchodzi teraz czas, żeby sobie odpuścić najczęstsze emocje rujnujące zdrowie i płodność: strach, gniew i smutek.
Wiem, łatwiej to powiedzieć, niż zrobić. Wiem też, że istnieje potrzeba, aby te emocje były odczuwane. Odpuszczenie ich sobie nie polega na stłamszeniu emocji, bo to nie jest zdrowe.
W każdym jednak razie ciągłe marudzenie nimi spowodowane także nie jest twórcze. Pozwalając negatywnym emocjom na zajmowanie przestrzeni w Twoim życiu, nie pozwalasz wejść do niego emocjom bardziej pozytywnym.
A co najważniejsze, te złe emocje blokują zdrową energię, esencję i ducha przed wpłynięciem do Twojej macicy, pałacu Twojego dziecka, a to zapobiega pojawieniu się ciąży.
Odpuszczenie sobie polega na poddaniu się, łagodnym traktowaniu siebie, akceptowaniu tego, gdzie jesteś, i wierze w to, że robisz to, co możesz zrobić najlepszego, i że wszystkie Twoje pragnienia przyjdą do Ciebie.
Zanim będzie można oficjalnie zadecydować, że sobie odpuszczamy, potrzebujemy zidentyfikować to, czego się trzymamy.
Jakie poglądy, żale lub sytuacje, których się kurczowo trzymamy, powstrzymują nas przed macierzyństwem?
W tradycyjnej medycynie wschodniej rozróżniamy pięć różnych stanów emocjonalnych, których doświadczanie przez dłuższy czas ma bardzo szkodliwy wpływ na Twoje zdrowie, Twoją płodność oraz narządy z nimi związane:
– strach (związany z nerką)
– gniew (związany z wątrobą)
– żal (związany z płucem)
– nadmierne martwienie się (związane ze śledzioną)
– smutek (związany z sercem)
Doświadczanie wszystkich tych emocji raz na jakiś czas jest normalne i zalecane.
Dopiero wtedy, gdy jedna z tych emocji jest doświadczana przez długi czas, powiedzmy sześć miesięcy lub więcej, może stać się niszcząca dla Twojego zdrowia i Twojej płodności.
W moim doświadczeniu najbardziej widoczne emocje, jakie spotykam u kobiet pragnących zostać matkami, to gniew, strach i smutek. Kto nie byłby wkurzony, przestraszony i nieszczęśliwy, gdyby nie mógł mieć tego, co chce, zwłaszcza kiedy robi wszystko, żeby to osiągnąć? (czyli zajść w ciążę).
W każdym razie trzeba wbić sobie do głowy następującą sprawę: moje cierpiące z powodu bezpłodności pacjentki (a także ich bliscy, przyjaciele, współpracownicy oraz inne osoby, z którymi się stykają) mają skłonność do akceptowania i tolerowania tych stanów emocjonalnych. A ta akceptacja negatywnych emocji pogarsza szanse na zajście w ciążę.
Gniew powoduje, że Twoje ciało jest spięte i nastawione na obronę. Nie jest to w żadnym razie uczucie, które pomaga Ci być otwartą i gotową na powitanie dziecka, a co dopiero Twojego partnera, z którym potrzebujesz uprawiać seks, aby zajść w ciążę.
Gniew to także emocja związana z wątrobą, narządem, który według tradycyjnej medycyny wschodniej jest jednym z najistotniejszych narządów regulujących nasz układ hormonalny i sprawiających, że cykl miesiączkowy przebiega bez zakłóceń.
Wątroba pragnie być spokojna, zaakceptować, poddać się, popłynąć z prądem życia.
Kiedy wątroba jest ciągle zagniewana i spięta, Twoje hormony są rozregulowane, Twój cykl miesiączkowy zapewne nieregularny, masz zespół napięcia przedmiesiączkowego i zajście w ciążę zdaje się nieprawdopodobne.
Strach jest bardzo niszczący. Podobnie jak nadmierne martwienie się, strach powoduje, że stoisz niepewnie na nogach, odczuwasz nudności, nie masz nad sobą kontroli.
Może spowodować, że Twoje serce stanie się czarne. Strach to uczucie związane z nerkami, a jak już wiesz, nerki odpowiadają za Twoją esencję. Esencja stanowi sedno Twojej płodności.
Im bardziej się zamotasz w swój strach, tym bardziej podkopiesz swoją odwagę i pewność siebie, tym bardziej niszczysz swoją esencję i tym bardziej oddalasz się od macierzyństwa.
Smutek rani Twoje serce i przerywa jego konieczną łączność z pałacem Twojego dziecka. Smutek i żal są pokrewnymi uczuciami; obydwa sprawiają, że czujesz się ociężała i zniechęcona.
Kiedy trzymasz się smutku i blokujesz radość, optymizm i nastrój, Twój wewnętrzny blask traci jasność. Twój wygląd staje się dosłownie mroczny i ponury. Twoje zdrowie na tym cierpi.
A więc, jak przechodzić przez te emocje? Jak znaleźć sposób na traktowanie samej siebie dobrze przez większość czasu? Jak nauczyć się akceptować fakt, że to Twoje wyzwanie i musisz zachować optymizm oraz wytrwać?
Radość i wdzięczność są antidotum na smutek.
Akceptacja i spokój są antidotum na gniew.
Pewność siebie i odwaga są antidotum na strach.
Zachęcam Cię do znalezienia sposobu, by wnieść w Twoje codzienne życie akceptację i pewność siebie. Kibicuję Ci, abyś znalazła dobrą stronę swojej sytuacji.
Bardzo bym chciała, abyś skupiła się na pozytywach. Jestem pełna optymizmu co do tego, że znajdziesz spokój w swoim życiu. Wiem, że czasami jest to trudne.
Wiem, że bywają dni, kiedy po prostu masz ochotę przywalić kolejnej przyjaciółce, która Ci mówi, że jest w ciąży, albo wziąć ten test ciążowy z ujemnym wynikiem i wsadzić go w oko swojemu lekarzowi, albo kiedy po prostu chcesz siedzieć w domu i płakać, i użalać się nad sobą.
Ten gniew, strach i smutek mają sens. Tak, mają. Ale takie uczucia, przeżywane ciągle, na poważnie mają negatywny wpływ na Twoje zdrowie i wstrzymują Twoje szanse na zajście w ciążę.
No to teraz zaczynamy sobie odpuszczać.
Następna strona zawiera listę 10 najczęstszych ograniczających płodność stwierdzeń, które słyszę od kobiet.
Chciałabym, żebyś przeczytała każde zdanie na głos i wsłuchała się w dwa miejsca w Twoim ciele: Twój splot słoneczny (znajdujący się w centrum brzucha) i środek klatki piersiowej (znajdujący się w centrum mostka).
Kiedy czytasz każde zdanie, czy odczuwasz reakcję albo poczucie w którejś z tych dwóch części swojego ciała? To mówi nam, czy się z tym stwierdzeniem identyfikujesz i jesteś o nim przekonana.
Poświęć kilka chwil i usiądź spokojnie, wsłuchując się w swoje ciało. Przeczytaj na głos każde zdanie. Przy każdym zdaniu, które wywołuje reakcję w Twojej klatce piersiowej albo w splocie słonecznym, postaw znaczek.
To stwierdzenie, które Cię stresuje, które w jakiś sposób uznajesz za prawdziwe, a to wpływa na Twoją płodność.
To są bardzo istotne tematy i nie chcę zaszkodzić im poprzez omawianie ich w sposób pobieżny. W każdym razie, w granicach tej książki, nie możemy się bardzo zagłębiać w tak specyficzne tematy, jak te, o których wspomniałam wyżej.
Ale możemy popracować trochę nad tym, aby pomóc Ci w rozróżnieniu Twoich stłamszonych emocji, a potem dać Ci narzędzia potrzebne do tego, żebyś pozwoliła im odejść.
Oczywiście, ktoś z Was może mieć jakieś poważne traumatyczne doświadczenia, w obliczu których mógł szukać, lub też mógł nie szukać, pomocy psychologicznej.
Zawsze, kiedy istnieje taka potrzeba, zachęcam do korzystania z pomocy psychoterapeuty, psychiatry lub innego specjalisty zajmującego się zdrowiem psychicznym.
To, co robimy tutaj jest bardziej ogólne i ma na celu doprowadzenie Cię do przyznania, że to, czego się trzymasz, może Ci nie pozwalać na stanie się matką, którą tak bardzo chcesz zostać.
– Boję się, że nie będę w stanie zajść w ciążę.
– Boję się, że mogę nie być dobrą matką.
– Boję się wszystkich zmian, które przyniesie macierzyństwo/rodzicielstwo.
– Boję się, że mój partner nie będzie dobrym rodzicem.
– Jestem cały czas smutna z powodu traumatycznego przeżycia z przeszłości (poronienia, śmierci bliskiej osoby, rozpadu ważnego związku).
– Boję się, że z moim dzieckiem będzie coś „nie tak”.
– W moim życiu jest mało radości i mam nadzieję, że macierzyństwo to naprawi.
– Nic mi nie wychodzi; dlatego też nie mogę ławo zajść w ciążę.
– Jestem zła, że każda inna matka ma to, czego ja bym chciała.
– Jestem zła z powodu całej tej presji, którą przeżywam, aby zajść w ciążę.
OK, weź głęboki oddech. Te stwierdzenia są głębokie i często powodują silne emocje. Właśnie o to chodzi: chcę, żeby ogarnęły Cię emocje, a potem zachęcam do podjęcia świadomej decyzji o odpuszczeniu sobie.
Spójrzmy jeszcze raz na stwierdzenia, przy których postawiłaś znaczek. Chciałabym, żebyś jeszcze raz je przeczytała i zapytała samą siebie, czy rzeczywiście to stwierdzenie jest prawdziwe? Czy ja naprawdę, w głębi serca, wierzę, że to jest prawda?
Następnie weź długopis i papier. Chcę, żebyś napisała to stresujące zdanie, które najbardziej odczułaś w swojej klatce piersiowej czy splocie słonecznym.
Chcę, żebyś w następnej linijce wypisała pięć powodów, dla których to stresujące stwierdzenie jest NIEPRAWDĄ.
Na przykład:
Stresujące stwierdzenie: Boję się, że nie będę w stanie zajść w ciążę.
To stwierdzenie jest nieprawdą, ponieważ:
– Mam moc, aby poprawić moje zdrowie i moją płodność.
– Wierzę w zdolność mojego ciała do zajścia w ciążę.
– Znam inne kobiety w moim wieku, które zaszły w ciążę.
– Zawsze widziałam siebie w roli matki.
– Zajdę w ciążę, kiedy przyjdzie właściwy czas.
 
z cyklu Przygotowanie do ciąży
Dodano: 2017-05-26

Fragment pochodzi z książki

Aimee E. Raupp, Ty też będziesz w ciąży, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2016

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować