Moczenie nocne i dzienne – kiedy jest to problem wymagający leczenia?

Moczenie nocne oznacza mimowolne oddawanie moczu w trakcie snu, zdarzające się częściej niż dwa razy w tygodniu u dziecka, które skończyło 5 lat. Może charakteryzować się pojawianiem się kilku epizodów zmoczenia łóżka każdej nocy lub mieć charakter nieregularny, sporadyczny, np. występować kilka razy w tygodniu lub w miesiącu.
Moczenie się to częsty problem w pediatrii – w grupie czterolatków moczy się co trzecie dziecko, a w grupie pięcio- i sześciolatków – co piąte. W wieku 7 lat opisywany problem ma co dziesiąte dziecko, a w grupie wiekowej od 12 do 15 roku życia – 3% młodzieży. W wiek dorosły z moczeniem nocnym wchodzi 1% osób.
Moczenie nocne nie jest spowodowane jedną przyczyną. Może być wywołane zakażeniem dróg moczowych, ale także – wadą budowy dróg moczowych lub zaburzeniami czynnościowymi pęcherza moczowego i cewki moczowej. Choroby te rzadko stwierdza się u dzieci moczących się w nocy, ale koniecznie należy wykluczyć ich współistnienie – zwłaszcza u tych dzieci, które popuszczają mocz w dzień.
Gdy moczenie nocne pojawiło się po okresie „suchym”, w wieku 8-10 lat, i towarzyszą mu zaburzenia oddawania stolca (zaparcia), brudzenie majtek, przyczyną najczęściej są zaburzenia emocjonalne. Opisywany stan jest nazywany moczeniem wtórnym – zwłaszcza, gdy ma związek ze zmianą dotychczasowego trybu życia rodziny (śmierć członka najbliższej rodziny, rozwód rodziców, noworodek w rodzinie, pójście do szkoły). Wówczas, do czasu ustąpienia moczenia, dziecko powinno znaleźć się pod opieką psychologa lub psychiatry; ważne jest też wsparcie rodziny.

Rodzice pytają: czy można czekać, aż dziecko „wyrośnie z moczenia”?

Ze względu na narastanie związanych z moczeniem się problemów emocjonalnych, u coraz starszego dziecka nie należy lekceważyć tego problemu.
Wizyta u lekarza jest również konieczna, gdy u dziecka powyżej 4 roku życia w tygodniu jest więcej nocy mokrych niż suchych. Porady należy także zasięgnąć, jeśli:
– moczeniu nocnemu towarzyszy moczenie dzienne (popuszczanie moczu między normalnym jego oddawaniem) i dziecko ma cały dzień mokre majtki; najczęściej przyczyną są wady anatomiczne układu moczowego lub nieprawidłowa czynność pęcherza i cewki moczowej;
– występują stany podgorączkowe o nieokreślonej przyczynie, którym towarzyszy częstsze, bolesne oddawanie moczu w niedużej ilości; należy wówczas podejrzewać zakażenie układu moczowego, najczęściej pęcherza;
– podejrzewamy psychogenne tło dolegliwości (co omówiono powyżej).
Przyczyną tzw. izolowanego pierwotnego moczenia nocnego (bez współistnienia innych chorób i moczenia występującego bez okresu „suchego”) są zaburzenia wydzielania przez przysadkę mózgową hormonu antydiuretycznego. W nocy we krwi zdrowego dziecka jest tego hormonu więcej, skutkiem czego nerki produkują mniej, bardziej zagęszczonego, moczu. Podobne zjawisko nie zachodzi u dzieci moczących się w nocy. Pęcherz dziecka jest wówczas przepełniony i dziecko „nie dotrzyma” moczu do rana. Dzieci z tym typem moczenia nie popuszczają moczu w dzień, nie ma też u nich naglącej potrzeby oddania moczu, tzw. parcia na mocz. W leczeniu dzieci z izolowanym pierwotnym moczeniem nocnym podaje się hormon antydiuretyczny, uzyskując poprawę w około 70-80% przypadków. Stosuje się również metody uzupełniające, które zostaną omówione poniżej.
Postępowanie z dzieckiem moczącym się na tle psychogennym (moczenie wtórne) jest złożone i trudne. Nie wolno zabraniać dziecku przyjmowania płynów po godzinie 17-tej, należy jedynie kontrolować ich objętość. Nie należy natomiast poić dziecka przez sen, co jest dość popularne w grupie cztero- i pięciolatków. Powinno się unikać płynów o działaniu moczopędnym (np. coca-cola). Można spróbować zwiększać objętość płynów podawanych w ciągu dnia, by „bodźcować” zwiększenie pojemności pęcherza. Ważne jest dopilnowanie oddania moczu bezpośrednio przed snem, jak również „wysadzanie” dziecka w nocy. Nie należy zakładać pampersów zdrowemu dziecku powyżej 4 roku życia, gdyż wówczas czuje się ono „zwolnione z kontroli siusiania”.
Mokra bielizna nocna, pościel i łóżko to duży problem psychologiczny i materialny. Do 7-8 roku życia rodzice muszą pomagać dziecku w uporaniu się z nim. Starsze dziecko może już samo wykonywać czynności ze zmianą pościeli i praniem bielizny. Bardzo ważne jest dopilnowanie, aby dziecko dokładnie umyło się rano, by rówieśnicy w szkole nie czuli zapachu moczu, co może pogłębiać i tak spory stres, jakim jest moczenie. Kategorycznie nie wolno karać dziecka za „mokrą noc” ani wyśmiewać go czy zawstydzać – szczególnie dotyczy to rodzeństwa – bo dziecko ma wówczas silne poczucie winy. Niezwykle ważne jest konsekwentne postępowanie z dzieckiem i odpowiednie podejście do „mokrego problemu”. Dziecko powinno odczuć pozytywną reakcję rodziny na jego wysiłki – wystarczy prosta pochwała, uśmiech. Bardzo pomocne jest zapewnienie dziecka, że jego problem nie jest utożsamiany ze złą wolą czy lenistwem, oraz słowa otuchy, że z czasem sobie z nim poradzi. Dobrym sposobem jest zaznaczanie w kalendarzu suchych nocy za pomocą słoneczek czy kwiatków, które dziecko pokaże lekarzowi w czasie wizyty. Kolejnym etapem jest samodzielne wstawanie w nocy do ubikacji – należy pamiętać o oświetleniu toalety, korytarza i pokoju dziecka, by zminimalizowac lęk przed ciemnością.

Kiedy rozpocząć leczenie lekami?

Nie ma sztywnej granicy wieku. Uważa się, że jeśli zawiodły wszystkie inne sposoby, leczenie można rozważyć już po ukończeniu 5 roku życia. Jeśli jednak uzyskuje się poprawę metodami niefarmakologicznymi, np. przy pomocy wysadzania, można wstrzymać się z podawaniem leków do 7 roku życia. Dzieci szkolne powinny być leczone, nawet gdy moczą się sporadycznie, zwłaszcza, gdy planowany jest wyjazd na obóz, kolonię. Istnieje wówczas obawa, że moczące się dziecko stanie się „ofiarą” kpin i wyśmiewania, co może pogłębić problem i zniweczyć dotychczasowe wysiłki jego i rodziców. W terapii stosuje się leki regulujące pracę pęcherza moczowego lub zmniejszające wydzielanie moczu przez nerki. Nie powinno się natomiast podawać leków wpływających na sen dziecka, ze względu na ich wątpliwe efekty i udokumentowane działania uboczne.

dr n. med. Grażyna Słodek, pediatra (2008-04-14)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować