Leczenie niepłodności

Oczekiwanie na własne potomstwo wśród ludzi nie jest łatwą sprawą, wynika to przede wszystkim z powszechnego braku ogólnej znajomości zagadnień dotyczących płodności, która ze względu na jej powszechność uważana jest za zjawisko naturalne.
Ludzie po prostu wiedzą, że współżycie płciowe prowadzi do poczęcia potomstwa i tylko wyjątkowo zastanawiają się nad tym, czy są płodni. Interesują się natomiast zawsze odpowiednim doborem partnera, i to pod każdym względem, z wyjątkiem właśnie płodności. Dopiero jako małżeństwa niepłodne szukają różnych porad i docierają do najrozmaitszych źródeł informacji, a co najgorsze, wystawione są ciągle na uwagi i pytania otoczenia, najczęściej rodzinnego: dlaczego nie mają dzieci? Taka niczym nie usprawiedliwiona ciekawość otoczenia zawsze wywołuje duży stres u małżonków bez powodzenia oczekujących na dziecko.
Na każde pięć małżeństw przeciętnie jedno jest niepłodne, co jest olbrzymim problemem społecznym. Jeśli zaś dotyczy to ludzi gorąco pragnących potomstwa, to dla spełnienia tego marzenia gotowi są oni dosłownie na wszystko! Wielu z nich mogłoby skrócić okres oczekiwania i leczenia, gdyby z jednej strony udało się sprowadzić do minimum stresujący wpływ otoczenia, a z drugiej – udostępnić im informacje niezbędne do świadomego postępowania w przypadku niepłodności. Celowi temu powinny służyć książki omawiające najczęściej spotykane zagadnienia w niepłodności. Mają one zastąpić informacje, których lekarz udzielający porady nie jest w stanie przekazać swoim pacjentom ze względu na obszerność, różnorodność i złożoność tych informacji, natomiast może i powinien je uzupełnić oraz w razie konieczności wyjaśnić wątpliwości, czy też ocenić wyjątkowo pojawiające się sytuacje.
Współżycie płciowe zdrowych małżonków prowadzi do zajścia w ciążę w połowie przypadków już w okresie trzech miesięcy, u dalszych 10-20% małżeństw stwierdza się ciążę po pół roku, ale na dalsze 15-20% powodzeń trzeba odczekać już następne pół roku. Inaczej mówiąc, szansa zajścia w ciążę, gdy partnerzy są zdrowi, maleje wyraźnie w miarę upływu czasu współżycia płciowego bez unikania ciąży. Jeśli odsetek zajścia w ciążę po jednym roku współżycia – jak to przedstawiono – wynosi 75-80%, to dla małżeństw regularnie współżyjących bez efektywnego zapłodnienia po okresie pięciu lat istnieje tylko kilkuprocentowe prawdopodobieństwo ciąży.
Oznacza to, że pierwsza konsultacja lekarska z powodu niepłodności powinna odbyć się już po pierwszym roku nieefektywnego współżycia seksualnego.
Najczęściej do lekarza zgłasza się jako pierwsza kobieta i niestety zbyt późno, a nieraz w ogóle nie konsultuje się z lekarzem niepłodny mężczyzna. Bardzo istotna jest pierwsza wizyta i często decydująca dla dalszych losów leczenia. Pozwala bowiem przede wszystkim na szybkie usunięcie drobnych przeszkód, jakkolwiek skutecznie hamujących płodność.
Zapłodnienie i ciąża zależą od złożonych czynników natury fizjologicznej, anatomicznej i psychoneuroimmunologicznej. Zdeponowanie wystarczająco licznych, ruchliwych i prawidłowo zbudowanych plemników w sklepieniu pochwy zależy od prawidłowego procesu spermatogenezy, budowy anatomicznej narządów płciowych oraz sprawności seksualnej współmałżonków. Na szczęście efektywność współżycia płciowego jest tak różnorodnie zabezpieczona, że w ogromnej większości przypadków nie wymaga od małżonków dokładnej znajomości procesów zapłodnienia. Tym bardziej więc przygnębieni czują się ludzie, nie zawsze zresztą chorzy, którzy szukają porady lekarskiej z powodu niepłodności. Jakże często w niepłodnych małżeństwach kobieta jest przekonana o swej wyłącznej winie, skoro tylko małżonek jest zdolny do odbywania stosunków płciowych.
Zapomina się bowiem, że zdolność do współżycia płciowego jest tylko jednym z warunków zapłodnienia, a nie oznacza płodności! Dlatego lekarz nie powinien przystąpić do leczenia kobiety z powodu niepłodności, jeżeli nie zna wyniku badania nasienia partnera.
Jednym z dość często powtarzających się argumentów przeciwko wspólnemu badaniu jest stwierdzenie, że mąż miał już dziecko lub małżonkowie przebyli poronienie czy poród przy istniejącej niepłodności wtórnej. Po pierwsze sam fakt, że mężczyzna w przeszłości był zdolny do zapłodnienia, nie oznacza, że płodny jest nadal. Po drugie przebyte poronienia czy niepomyślnie zakończone ciąże, nawet porodem, mogą właśnie nasuwać podejrzenie zaburzeń u mężczyzny, a w żadnym wypadku ich nie wykluczają! Przecież płód rozwija się z dwu równoważnych elementów: komórki jajowej i plemnika, pochodzących od obu jego rodziców.
Do niepłodności przyczynia się wiele czynników epidemiologicznych. Wśród nich pierwsze miejsce zajmuje wiek, a mimo to wiele kobiet świadomie odkłada na później swoje macierzyństwo. Wraz z upływem lat zwiększa się także ryzyko występowania chorób obniżających potencjalną płodność obojga małżonków.
Palenie papierosów i zażywanie narkotyków ogranicza płodność, a stały i znaczący trend wzrostu występowania niepłodności zależy od liczby wypalanych papierosów. Palenie marihuany powoduje zahamowanie wydzielania u kobiet hormonów przysadkowych, co prowadzi do zahamowania jajeczkowania na poziomie podwzgórza. Sądzi się, że marihuana skraca cykl miesiączkowy oraz fazę lutealną u kobiet. U mężczyzn palących marihuanę obserwuje się zmniejszenie liczby plemników. Podsumowując temat należy stwierdzić, że stosowanie narkotyków prowadzi do zaburzeń w wydzielaniu hormonów oraz do zmian w libido, sprawności seksualnej i regularności cyklu miesiączkowego.
Alkohol ma również ujemny wpływ na płodność, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Przewlekłe nadużywanie alkoholu może być przyczyną zaburzeń jajeczkowania i miesiączkowania. U mężczyzn wykazano ujemny wpływ alkoholu na syntezę i wydzielanie męskiego hormonu – testosteronu, występowanie zaburzeń seksualnych i znacznych zaburzeń w budowie morfologicznej plemników. Następstwem przewlekłego alkoholizmu może być trwała impotencja (niemożność podjęcia współżycia seksualnego).
Środowisko, w jakim żyjemy, liczne stresy psychiczne i szkodliwości zawodowe to kolejne czynniki epidemiologiczne w niepłodności. Stwierdzono, że u kobiet pracujących w hałasie, w pralniach chemicznych, w środowisku skażonym rtęcią, kadmem, ołowiem i barwnikami stosowanymi do farbowania tkanin wzrasta ryzyko występowania niepłodności. U mężczyzn zaobserwowano szkodliwy wpływ wysokiej temperatury, wibracji, spalin samochodowych, silnego pola elektromagnetycznego, promieniowania jonizującego i innych czynników chemicznych i fizycznych, związanych z miejscem pracy zawodowej na wytwarzanie i budowę morfologiczną plemników.
Należy zdawać sobie sprawę, że złudzenia nie mogą trwać przez cały okres zdolności rozrodczej człowieka, przez całą dojrzałą część jego życia. Dlatego leczenie niepłodności musi z góry zakładać okres intensywnego leczenia (z reguły nie dłużej niż 2 lata) i w razie braku wyników lekarz powinien powiedzieć pacjentom, jakie są możliwości wyjścia z sytuacji, a postęp medycyny musi być do ich dyspozycji bez konieczności stałego leczenia. Nie zapomnijmy, że nieraz dopiero zaprzestanie leczenia i związane z tym odprężenie psychiczne uwieńcza wieloletni trud obserwacji i leczenia niepłodności.
Trzeba także pamiętać o tym, aby w trakcie diagnozowania i leczenia niepłodnych par nie narażać pacjentów na niepotrzebne, a kosztowne testy lub zabiegi diagnostyczne i terapeutyczne. Pierwszeństwo mają metody trwale przywracające płodność, na przykład udrożnienie zamkniętych ujść jajowodów dla comiesięcznego przemieszczania się przez nie komórek jajowych po owulacji przed jednorazowym operacyjnym przenoszeniem komórki jajowej. Podobnie niepłodna kobieta z powodu trwałego braku drożności jajowodów – nawet pomimo urodzenia dziecka dzięki wspomaganej instrumentalnie prokreacji – nadal jest niepłodna, co niektórym przeciwnikom służy za argument przeciwko leczniczemu charakterowi nawet takiej skutecznej medycznie pomocy.
Doc. dr hab. med. Marek Klimek, Prof. dr hab. med. Rudolf Klimek

Fragment pochodzi z książki

Fragment publikacji „Domowy poradnik medyczny” pod redakcją Kazimierza Janickiego. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2011

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować