Historia wycięcia macicy – początek

Pierwsze wzmianki o możliwości wycięcia macicy u kobiet znaleziono w greckich manuskryptach pochodzących sprzed 2000 lat. Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że taka operacja była wtedy rzeczywiście wykonywana. Najwcześniejsze opisy przeprowadzanych histerotomii, zwykle tragicznych w skutkach, pochodzą z XVI wieku.

Poznaj historię i początki tego zabiegu.

Jednak prawdziwy początek rozwoju metod histerektomii pochwowej i brzusznej przypada na XIX wiek za sprawą pionierskich prac Langenbecka i Clay’a.
Późniejszy rozwój anestezjologii, transfuzjologii, aseptyki i wprowadzenie antybiotyków przy szybko rozwijających się nowych technikach chirurgicznych przyczyniły się do tego, że histerektomia stała się drugą co do częstości po cięciu cesarskim operacją wykonywaną u kobiet.
W pierwszej połowie XX wieku standardem było nadszyjkowe wycięcie macicy, które od 1950 r. zastąpione zostało całkowitym (wraz z szyjką macicy). Nie jest to ostatnia zmiana, bowiem od kilku lat ponownie wzrosło zainteresowanie histerektomią subtotalną.
Rozwój nowej procedury – pochwowego wycięcia macicy w asyście laparoskopowej, przypada na 1990 rok. Właśnie wdrożenie tej metody spowodowało powrót do pochwowego sposobu wycięcia macicy. Rekomenduje się ją w leczeniu większości nienowotworowych chorób macicy wymagających interwencji chirurgicznej.
XXI wiek to w ginekologii także rozwój alternatywnych do histerektomii metod leczenia, takich jak endoskopia operacyjna – głównie histeroskopia, embolizacja naczyń macicznych w leczeniu mięśniaków macicy oraz stosowanie lewonorgestrelu we wkładkach domacicznych.
Panuje pogląd, że wdrożenie tych metod może znacząco ograniczyć liczbę wykonywanych histerektomii. Jak dotąd brak przekonujących danych na ten temat.
 

Od starożytności do początków XX wieku

Najstarszą opublikowaną pracę z zakresu ginekologii przypisuje się Soronusowi (98–138) z Efezu. Soronus poddaje pod dyskusję problem wypadania macicy u kobiet.
Przedstawia pogląd braku konieczności wycinania macicy z tego powodu. Radzi jednak, by w przypadku gdy wypadnięta macica całkowicie sczernieje, odciąć ją.
Nie ma żadnych dowodów na to, że Soronus osobiście wykonywał takie zabiegi, ale powołuje się on na wiedzę Themisona z Aten, który żył w I wieku przed Chrystusem i uważał, że macica nie jest narządem niezbędnym do życia kobiety, bowiem pomijając fakt, że samoistnie wypada, to można ją nawet odciąć pozostawiając kobietę przy życiu.
Dalszy rozwój metody pochwowego wycięcia macicy przypada na wieki XVI i XVII, z których pochodzi kilka notowań opisujących takie operacje.
Pierwszy był włoski anatom Giacomo Berengario da Carpi, który w 1517 r. odciął wypadającą macicę.
W tym czasie, przyczyną dla odcięcia macicy było albo jej wypadanie, albo rak szyjki macicy.
Większość wczesnych prób chirurgicznego leczenia tych dolegliwości i chorób w praktyce ograniczała się do odcięcia tylko szyjki i dolnej części trzonu macicy – tak jak w opisie Osiandera dotyczącym ośmiu leczonych przez niego pacjentek z rakiem szyjki.
W kwietniu 1812 r. także włoski chirurg G.B. Palletta z Milanu niechcący wykonał wycięcie całej macicy, planując odcięcie samej szyjki z podejrzeniem raka. Pacjentka umarła w 3. dobie po operacji z powodu zakażenia.
Pierwszą planową operację pochwowego wycięcia macicy wykonał w 1813 r. Konrad Langenbeck (informację o tym opublikował dopiero w 1817 r.). Pacjentką była 50-letnia kobieta prawdopodobnie z rakiem szyjki macicy.
Langenbeck wykonał operację bez znieczulenia i asysty.
Uważał, że otwarcie otrzewnej może być dla pacjentki bardzo niebezpieczne, dlatego przezornie wykonywał operację całkowicie pozaotrzewnowo, pozostawiając część dna macicy nie ruszoną.
Mimo dużej utraty krwi podczas operacji pacjentka przeżyła jeszcze 26 lat. Umierając w 76. roku życia poświadczyła tym samym, że podjęte przez Langenbecka leczenia było słuszne. Konrad Johan Martin Langenbeck (1776–1851) był profesorem anatomii i chirurgii w Getyndze.
Jak wynika z opisu dokonanego przez Percivala Willoughby’ego (1596–1685), w XVII wieku w Derby pewna kobieta będąca położną, cierpiąca z powodu wypadania macicy, wierząc, że sama może sobie pomóc, własnoręcznie, za pomocą noża odcięła sobie macicę wraz z częścią pochwy i szyi pęcherza moczowego.
Chociaż rana była bardzo duża, krwawienie opanowano, jednak wytworzyła się przetoka pęcherzowo-pochwowa, której nie udało się wyleczyć. Mimo cierpień z tym związanych, kobieta przeżyła wiele lat po zabiegu.
Pierwszą planową operację pochwowego wycięcia macicy z innego powodu niż wypadanie tego narządu, wykonaną z otwarciem jamy otrzewnej, przeprowadził 22 stycznia 1822 r. Sauter z Baden.
Wskazaniem do operacji był rak szyjki macicy. Operator bardzo dokładnie opisał wypadnięcie jelita przez otwartą otrzewną pod koniec operacji. Pacjentka (z powstałą po operacji przetoką pęcherzowo-pochwową) przeżyła jeszcze 6 miesięcy i zmarła wskutek dalszego rozwoju raka.
Następnymi, którzy z powodu raka szyjki macicy wycięli macicę przez pochwę, byli niemiecki ginekolog Adam Elias von Siebold (kwiecień 1824 r.) i James Blundell z Londynu (styczeń 1828 r.).
Operacje te przeprowadzane były bez znieczulenia, bez zacisków oraz bez mającego zahamować krwawienie podwiązywania tętnic macicznych.
Dopiero w lipcu 1829 r. paryski chirurg Joseph Récamier wykonał pochwowe wycięcie macicy, podwiązując obie tętnice maciczne i więzadła szerokie macicy. Operacja trwała 20 minut. Pacjentka przeżyła zabieg, później zmarła z powodu dalszego rozwoju raka szyjki macicy.
W tym czasie śmiertelność okołooperacyjna związana z histerektomią pochwową była bardzo wysoka – do 1830 r. na 15 wykonanych operacji przeżyły tylko 3 kobiety.
Polska historiografia odnotowuje pierwsze próby wycięcia macicy przez pochwę w połowie XIX wieku. Lekarze, którzy podjęli się tych operacji związani byli z ośrodkiem warszawskim.
Pierwszą niezamierzoną operację wycięcia macicy drogą pochwową wykonał Aleksander Antoni Le Brun (1803–1868), naczelny lekarz Szpitala Dzieciątka Jezus.
Drugie wycięcie macicy przez pochwę wykonał, również w Warszawie, Adam Gliszczyński.
Wskazaniem do operacji było wynicowanie macicy, któremu towarzyszyły krwotoki i infekcje. Po nieudanej próbie odprowadzenia macicy Gliszczyński zdecydował się na operację wycięcia macicy za pomocą odgniatacza.
Chora zmarła w 3 godziny po operacji wskutek wstrząsu pooperacyjnego lub krwotoku wewnątrzotrzewnowego.
Trzecią w kolejności operację wycięcia macicy przez pochwę wykonaną w Polsce przeprowadził Polikarp Girsztowt 3 stycznia 1867 r. z powodu „nowotworowego owrzodzenia” szyjki macicy z naciekaniem na przednią ścianę pochwy.
Była to pierwsza w Polsce planowo przeprowadzona operacja wycięcia macicy przez pochwę przy jej prawidłowym położeniu. Operacja trwała 30 minut i wykonywana była bez znieczulenia.
Po okrojeniu części pochwowej szyjki macicy palcami oddzielono macicę od pęcherza moczowego i odbytnicy, następnie założono odgniatacz i wycięto macicę.
Chora zmarła w 11. dobie po operacji z powodu kałowego zapalenia otrzewnej spowodowanego wylewaniem się treści kałowej z pęknięcia nowotworowo zmienionej ściany okrężnicy.
Dalszy rozwój operacji wycięcia macicy drogą pochwową związany był z kliniką chirurgiczną w Krakowie, kierowaną przez profesora Jana Mikulicza-Radeckiego.
To on wprowadził liczne zmiany w technice pochwowego wycięcia macicy, polegające na starannym zakładaniu podwiązek en masse na małe pęczki tkankowe, przy czym nie zeszywał otrzewnej miednicy mniejszej z obawy przed zatrzymaniem odpływu wydzieliny z jamy otrzewnej i stworzenie warunków dla rozwoju bakterii chorobotwórczych. Po operacji zakładał do pochwy gazę jodoformową jako środek antyseptyczny.
Wszystkie wczesne próby przeprowadzenia wycięcia macicy w trakcie laparotomii kończyły się tragicznie. Potrzeba było aż 36 lat, by po pierwszej nieudanej operacji wycięcia macicy doczekać się sukcesu.
Wypracowanie metody brzusznego wycięcia macicy związane jest ściśle z dokonaniami chirurgów, którzy jako pierwsi wykonali i opisali operacje wycięcia jajników.
W 1809 r. Ephraim McDowell (1771–1830) z Kentucky wykonał pierwszą z trzech (opisanych przez niego dopiero w 1817 r.) pierwszych zakończonych sukcesem laparotomii przeprowadzonych z zamiarem wycięcia guzów jajnika.
Po nim operację taką powtórzyło wielu innych, co spowodowało, że w połowie XIX wieku wycięcie guzów jajnika stało się najczęściej wykonywaną procedurą chirurgiczną w ginekologii.
W tym czasie przeżywalność po takiej operacji znacząco się poprawiała, do czego przyczyniło się także wprowadzenie anestezji.
Przy całkowitym braku wiedzy w zakresie zasad aseptyki chirurdzy nie byli świadomi, dlaczego najlepsze wyniki po wykonaniu laparotomii w celu wycięcia guza jajnika mieli ci z nich, którzy podobnie jak McDowell, wykazywali pedantyczne upodobanie do schludności i czystości.
W Europie pionierem, który udanie przeprowadził kilka takich operacji, był Charles Clay (1801–1893) z Manchesteru.
Gdy 17 listopada 1843 r. zaczynał swoją piątą laparotomię z zamiarem wycięcia guza jajnika, nie przypuszczał, że przejdzie do historii jako ten, który jako pierwszy wykona nadszyjkowe wycięcie macicy.
Kiedy rozciął powłoki brzuszne pacjentka zakaszlała, co spowodowało wypadnięcie przez ranę na brzuchu zmienionej mięśniakowato dużej macicy, której Clay w żaden sposób nie mógł włożyć z powrotem.
Zdecydował się na pierwsze nadszyjkowe wycięcie macicy. Towarzyszyło mu bardzo obfite krwawienie, z powodu którego kobieta krótko po operacji zmarła.
Cztery dni później Ashton Marlow Heath, inny chirurg pochodzący z Manchesteru, dokonał podobnego wyczynu, wycinając mięśniakowatą macicę w przekonaniu, że jest to olbrzymia torbiel jajnika. I ta pacjentka zmarła z powodu wykrwawienia.
W 1844 r. Clay operował 52-letnią kobietę z powodu olbrzymiej torbieli jajnika. Po jej wydobyciu stwierdził dodatkowo ważące 9 kg mięśniaki macicy.
Wykonał nadszyjkowe wycięcie macicy wraz z przydatkami, używając nawoskowanych konopi indyjskich jako podwiązki założonej na kikut szyjki.
Po operacji pacjentka czuła się względnie dobrze, w 13. dobie wstała z łóżka, by zmienić pościel. Dwa dni później, zmarła. Clay był więc pierwszym, który wykonał brzuszną histerektomię, ale nie pierwszym, którego operacja zakończyła się szczęśliwie.
Pierwszą planowaną brzuszną histerektomię z powodu mięśniaków macicy wykonał John Bellinger (1804–1860) z Charleston w 1846 r. Pacjentka zmarła z powodu zakażenia w 5. dniu po operacji.
Pierwszym, który wykonał operację (nieplanowaną) brzusznego wycięcia macicy, był Walter Burnham (1808–1883) z Lowell w Massachusetts.
Burnham, podobnie jak Clay, zamierzając wyciąć torbiel jajnika, stwierdził dodatkowo mięśniakowato zmienioną macicę, która wypadłszy przez nacięcie powłok wykonane przez chirurga, nie dawała się schować. Operacja wykonywana była w znieczuleniu chloroformem.
Podczas operacji Burnham podwiązał najpierw dwie tętnice jajnikowe, następnie długo i dokładnie oddzielił zmienioną macicę od więzadeł i wszystkich otaczających ją tkanek aż do nie zmienionej szyjki macicy.
W tym miejscu podwiązał obie tętnice maciczne. Pacjentka przeżyła operację dzięki między innymi takim środkom jak brandy i opium. Burnham uważał operację za niezwykle trudną i skomplikowaną.
Zaszczyt przeprowadzenia pierwszej planowej i zakończonej sukcesem histerektomii brzusznej spada na Gilmana Kimballa (1804–1892). Dokonał tego u pacjentki z mięśniakami macicy, którym towarzyszyły obfite, zagrażające życiu krwawienia.
W 1853 r. Kimball przeprowadził nadszyjkowe brzuszne wycięcie macicy, po którym chora wyzdrowiała. Wcześniej Kimball wykonał dwie histerektomie przypadkowo, operując z powodu torbieli jajnika, ale obie kobiety po operacji zmarły.
Na podstawie doświadczeń uzyskanych podczas prób wycięcia macicy drogą pochwową i z dostępu brzusznego zaproponowano wykonanie tej operacji z jednoczasowym wykorzystaniem obu metod.
Koncepcję wysunął, ale nigdy jej nie wypróbował, niemiecki chirurg Maxentius Joseph Gutberlet. Zaprojektował ściśle przywierającą do szyjki macicy obręcz z uchwytami.
Za jej pomocą można było wypychać macicę ku górze, do brzucha. Przez małe nacięcie brzuszne odcinano macicę od jej więzadeł. Ostatnim elementem operacji było pochwowe usunięcie macicy.
Pierwszym, który w 1825 r. wyciął macicę, stosując oba dostępy (pochwowy i brzuszny), był Konrad Langenbeck. Nie posługiwał się jednak narzędziem skonstruowanym przez Gutberleta. Wykorzystał je w 1830 r. francuski chirurg Jacques Mathieu Delpech.
W połowie XIX wieku śmiertelność związana zarówno z wykonywaniem pochwowych, jak i brzusznych histerektomii była tak wysoka, że zniechęcała chirurgów do angażowania się w te procedury.
Szczególnie niebezpieczne było wykonywanie histerektomii brzusznej (śmiertelność 70%). Wraz z rozwojem anestezji, wprowadzeniem zasad aseptyki oraz ulepszeniem narzędzi chirurgicznych pod koniec XIX wieku wyniki leczenia związane z histerektomią zaczęły być bardziej optymistyczne.
Wielu europejskich ginekologów, a wśród nich Eugene Koeberlé (1828–1915) ze Strasburga i Jules-Emil Péan (1830–1898) z Paryża, byli zwolennikami stosowania różnych zacisków naczyniowych, bardzo pomocnych przy zakładaniu podwiązek na naczynia podczas wykonywania histerektomii.
Niektórzy w trakcie histerektomii pochwowej w miejsce podwiązek zakładali zaciski na naczynia i pozostawiali je na 24–48 godzin.
W 1878 r. Wilhelm Freund (1833–1918) opublikował standardową technikę całkowitego brzusznego wycięcia macicy.
Przedstawił w niej zasady stosowania zacisków oraz zakładania szwów na więzadła szerokie, naczynia maciczne, więzadła podstawowe i krzyżowo-maciczne.
Pod koniec XIX wieku za sprawą kilku ginekologów, między innymi Czerny’ego z Freiburga, Garceau i Segonda, wzrosło zainteresowanie histerektomią pochwową w leczeniu łagodnych chorób ginekologicznych.
Z danych dotyczących Francji i opublikowanych przez Garceau śmiertelność po histerektomii pochwowej wykonanej z powodu mięśniaków wynosiła 1,7%, a z powodu chronicznego zapalenia w obrębie miednicy mniejszej 4,7%.
W 1892 r. paryski ginekolog Eugène Doyen (1859–1916) na 112 przeprowadzonych przez siebie histerektomii pochwowych zanotował odsetek śmiertelności 5,3%.
Doyen był wielkim orędownikiem wykonywania operacji pochwowych. Zwykł mawiać, że ten, kto nie potrafi wykonać pochwowej histerektomii, nie może się nazywać prawdziwym ginekologiem.
Na początku XX wieku śmiertelność kobiet po histerektomii brzusznej zaczęła się zmniejszać, a nawet zrównywać z wynikami osiąganymi po histerektomii pochwowej.
Jako przykład można podać porównanie londyńskich wyników histerektomii brzusznej z powodu mięśniaków macicy w 1896 r. (śmiertelność 22%) i 1906 r. (śmiertelność 3,4%).
W Polsce pierwszą operację nadpochwowego wycięcia macicy bez przydatków drogą brzuszną przeprowadził w 1867 r. Polikarp Girsztowt.
Zabieg wykonano w znieczuleniu chloroformem. Po otwarciu jamy brzusznej wycięto dziesięciokilogramowy guz wychodzący z tylnej ściany macicy.
W okolicy ujścia wewnętrznego macicy założono grubą podwiązkę obejmującą szyjką macicy i dokonano nadpochwowego wycięcia macicy za pomocą odgniatacza (ecraseur).
Obfity krwotok śródoperacyjny opanowano, przyżegając rozżarzonym żelazem krwawiące naczynia. Po kontroli hemostazy zeszyto powłoki brzuszne. Chora zmarła w 23. godzinie po operacji.
Drugą operację nadszyjkowego wycięcia macicy wraz z lewym jajnikiem przeprowadził Ludwik Neugebauer w 1868 r. w Warszawie. Chora zmarła na 2. dzień po operacji.
Trzecią podobną operację w Polsce wykonał w 1869 r. Hipolit Korzeniowski w Warszawie. Chora zmarła w 6. dobie po operacji.
Dalszy rozwój techniki wycięcia macicy na ziemiach polskich związany był z osobą Ludwika Rydygiera, który swoją pierwszą operację wycięcia macicy drogą brzuszną wykonał w 1880 r.
Rydygier otwierał jamę brzuszną cięciem od spojenia łonowego do pępka, brzegi rany brzusznej obrębiał wraz z otrzewną, po czym wyjmował jelita i zawijał w chustę namoczoną 2% kwasem karbolowym.
Po założeniu szwu cuglowego na trzon macicy, następowało otwarcie zagłębienia pęcherzowo-macicznego i przecięcie przedniej i tylnej ściany pochwy. Potem Rydygier identyfikował tętnice maciczne, podwiązywał je i przecinał.
Następnie podwiązywał i ocinał przymacicza wraz z więzadłami macicy. Operację kończyło oczyszczanie pola operacyjnego, zeszycie otrzewnej miednicy mniejszej, włożenie jelit i zeszycie powłoki jamy brzusznej.
Podobną technikę wycięcia macicy per laparotomiam stosował poznański ginekolog Heliodor Święcicki.
Pierwszą histerektomię położniczą wykonał Horacy Robinson Storer z Bostonu w 1868 r. u kobiety, która nie mogła urodzić dziecka z powodu dużego mięśniaka szyjkowego.
Podjął decyzję o przeprowadzeniu zabiegu z powodu obfitego, zagrażającego życiu krwawienia. Po cięciu cesarskim wykonał nadszyjkowe wycięcie macicy. Niestety kobieta zmarła w 3. dobie po operacji.
Mimo wprowadzenia anestezji pod koniec XIX wieku śmiertelność związana z wykonywaniem cięcia cesarskiego była nadal bardzo wysoka. Wynikało to głównie z długiego czasu trwania porodów, z trudnymi do uniknięcia powikłaniami, takimi jak krwawienie czy zakażenie.
Rozwiązanie tego problemu przypisuje się włoskiemu położnikowi Edoardo Porro (1842–1902) z Padwy.
Uznał on, że przyczyną krwawienia po cięciu cesarskim jest macica, dlatego właściwym postępowaniem powinno być jej wycięcie.
Wykonał wycięcie macicy 21 maja 1876 r. u ciężarnej, u której sprzężna prawdziwa wynosiła 4 cm.
Najpierw przeprowadził cięcie cesarskie, następnie wyciął macicę wraz z przydatkami, przyszywając kikut szyjki do powłok brzusznych w miejscu ich przecięcia w celu usunięcia szyjki i pochwy z jamy otrzewnej.
Kobieta i jej dziecko były pierwszymi, które przeżyły cięcie cesarskie w tej klinice.
Przez jakiś czas technika zaproponowana przez Porro znajdowała naśladowców, później Kehrer i Sanger wykazali, że dokładne zeszycie macicy pozwala na jej zachowanie.
W okresie obejmującym drugą połowę XIX wieku wyniki leczenia raka szyjki macicy, niezależnie od tego, czy stosowano pochwową czy brzuszną histerektomię, były przerażające.
Jeśli chora nie umarła w konsekwencji wykonanej operacji, to zwykle umierała z powodu szybkiego rozwoju choroby kilka miesięcy później.
W 1895 r. John Clarke, w tym czasie pracujący jako rezydent w Klinice Ginekologii John Hopkins Hospital, oraz Emil Ries, jeden z uczniów Freunda, zauważyli, że rak szyjki zwykle rozwija się w tkankach poza macicą, obejmując liczne węzły chłonne, które pozostają często poza cięciem wykonywanym podczas standardowo przeprowadzonej histerektomii.
Każdy z nich zaproponował bardziej radykalną operację, obejmującą wycięcie części więzadła szerokiego macicy, pochwę i okoliczne węzły chłonne.
W 1898 r. Ernst Wertheim (1864–1920) wykonał jako pierwszy radykalne wycięcie macicy, a metoda operacji do dziś nosi jego imię.
Technika Wertheima wynikała ze spostrzeżenia, iż rak szyjki macicy rozprzestrzenia się poza granice macicy dopiero w późnych stadiach choroby, obejmując przymacicza i węzły chłonne.
Założył on, że operując radykalnie we wczesnym okresie choroby, usuwa się nacieki nowotworowe. Skuteczność takiego postępowania potwierdziły znacząco lepsze wyniki leczenia raka szyjki macicy.
Bardziej radykalne pochwowe wycięcie macicy związane jest z takimi nazwiskami jak Karl Schuchardt (1856–1901) z Getyngi oraz Frederich Schauta (1849–1919) z Wiednia.
Mimo tego, że z dostępu pochwowego można wyciąć więcej przymacicz niż z dostępu brzusznego, niemożność wykonania wycięcia węzłów chłonnych w tej procedurze spowodowała, że obowiązującym standardem postępowania we wczesnych postaciach raka szyjki macicy stała się histerektomia radykalna sposobem Wertheima.
Zainteresowanie technikami laparoskopowymi w ginekologii pojawiło się w drugiej połowie XX wieku.
Na początku wykorzystywano laparoskopię głównie jako metodę diagnostyczną i do tzw. małych procedur w ginekologii operacyjnej, np. podwiązania jajowodów.
W latach 80. XX wieku coraz liczniejsi chirurdzy (do wiodących w tej dziedzinie należał Kurt Semm z Kolonii w Niemczech) zaczęli wykonywać coraz bardziej zaawansowane rodzaje operacji.
W 1988 r. ginekolog amerykański Harry Reich jako pierwszy przeprowadził całkowite laparoskopowe wycięcie macicy.
Wszystkie niezbędne elementy wymagane dla bezpiecznego wycięcia macicy Reich wykonał laparoskopowo, usuwając macicę na zewnątrz przez nacięcie pochwy, które przez niego (podobnie jak następowe zeszycie pochwy) również zostało stworzone laparoskopowo.
Po tej operacji zainteresowanie technikami i możliwościami laparoskopii i jej zastosowaniem w ginekologii wśród ginekologów z jednej strony, a firm produkujących narzędzia i sprzęt medyczny z drugiej, bardzo wzrosło.
Procedura zaproponowana przez Reicha rozwinęła się w kierunku histerektomii pochwowej w asyście laparoskopowej. W tej metodzie przy użyciu laparoskopu przecina się więzadła macicy i pęczki naczyniowe miednicy oraz podwiązuje lub koaguluje i przecina tętnice maciczne, a resztę elementów operacyjnych przeprowadza się drogą pochwową.
Rozwinięta metoda mocno przypomina oryginalną technikę histerektomii pochwowej przez przednią kolpotomię opisaną w 1906 r. przez Doderleina i Kroniga.
W Ameryce zapoznano się z metodą Doderleina dopiero w 1916 r. za sprawą angielskiego tłumaczenia wykonanego przez amerykańskiego ginekologa Williama Gravesa z Bostonu.
Niestety, na tamte czasy metoda okazała się mniej korzystną niż się spodziewano. Obarczona była też dużą liczbą powikłań, głównie urologicznych. To spowodowało, że wycofano się z niej.
Jednak w porównaniu z tą metodą laparoskopowe wycięcie macicy wymaga więcej czasu od operatora, a także wiąże się z dodatkowymi, zwykle znacznymi środkami finansowymi, z których korzysta właściwie tylko mała grupa praktykujących ginekologów. Jakkolwiek nie należy zapominać, że laparoskopia w wytrenowanych i zdolnych rękach operatora stanowi fantastyczne narzędzie, którego użycie gwarantuje doskonałe efekty lecznicze.
Trzeba dodać, że trudności wynikające z konieczności uzupełniania sprzętu i brak stanowisk treningowych powoduje, że zastosowanie metody w szerszym zakresie, głównie jako powszechnej, nie jest możliwe.
Dlatego większość ginekologów, opierając się na bardziej realistycznych przesłankach, dąży do tego, by tylko niektóre elementy (niezbędne minimum) wykonywać laparoskopowo, zaś histerektomię przeprowadzać z dostępu pochwowego.
W celu ograniczenia powikłań urologicznych, Semm zaproponował laparoskopową histerektomię nadszyjkową.
 

Dodano: 2017-10-19
Piśmiennictwo w redakcji

Fragment pochodzi z książki

Ł. Wicherek, Z. Kojs, G. Brębowicz (red. nauk.), Ginekologia onkologiczna, Wydawnictwo Lekarskie PZWL 2016

Książki


Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować