Dlaczego niektóre kobiety stale wybierają nieodpowiednich partnerów?

Wiele kobiet niezmiennie wybiera nieodpowiednich partnerów. Problem nie tkwi jednak w nieodpowiednich mężczyznach, a w nierozwiązanych problemach, które często owe kobiety niosą ze sobą.
Stało się. Walczyłaś jak lwica, a mimo to Wasz związek się rozpadł. Twój partner odszedł, choć tak wiele próbowałaś mu dać. Wiele – to mało powiedziane. Wszystko, całą siebie.
Minęło trochę czasu i na horyzoncie pojawił się „on”. Ktoś całkiem nowy, niosący ze sobą całkiem nową szansę. Życie nabrało smaku. To twój książę z bajki sprawił, że znowu poczułaś się komuś potrzebna.
I tylko od czasu do czasu zastanawiasz się, dlaczego w nowym związku czujesz się równie fatalnie, jak w poprzednim. Przecież tak bardzo się starasz, żeby zasłużyć na miłość...
Być może należysz do grupy kobiet, które ciągle wybierają partnerów niedojrzałych, nieodpowiedzialnych, domagających się pomocy, traktujących partnerki przedmiotowo, obojętnych. Być może spośród wielu mężczyzn wybierasz tego, który będzie Cię – w Twoim mniemaniu – najbardziej potrzebował.
Być może powtarzasz to doświadczenie kolejny raz. Niestety, zawsze z tym samym skutkiem: w oczekiwaniu na jego akceptację i miłość podporządkowujesz mu całe swoje życie. Jesteś gotowa spełnić każdą, nawet najbardziej absurdalną zachciankę Twojego partnera. Zrezygnować ze wszystkiego, czego od Ciebie zażąda. Niezależnie od ceny, jaką za to płacisz, troszczysz się o niego i wyręczasz go w każdej sprawie. Żyjesz w przeświadczeniu, że nigdy nie sprostasz jego wymaganiom, choć tak bardzo się starasz.
W zamian nie otrzymujesz właściwie nic. Poza tym, że on jest. Sama jego obecność staje się źródłem gratyfikacji i bodźcem do dalszych wysiłków. Właściwie nie oczekujesz od niego niczego więcej. Wystarczy, żeby był, żebyś mogła się o niego troszczyć i dawać z siebie wszystko. Czasem jest Ci tylko bardzo, bardzo smutno.
Jeżeli Twoje kolejne związki wyglądają podobnie, jeżeli czujesz się w nich równie źle, nasuwa się pytanie: dlaczego ciągle popełniasz ten sam błąd w wyborze partnera? Dlaczego mężczyźni, których wybierasz, są w gruncie rzeczy do siebie podobni? Dlaczego ciągle angażujesz się w toksyczne, niosące więcej bólu i goryczy niż radości, związki? Dlaczego ciągle czekasz, że pod wpływem Twoich starań on się zmieni?
Przyczyn może być wiele. Być może masz niską samoocenę. Uważasz, że jesteś do niczego, a w konsekwencji sądzisz, że nic dobrego nie może Cię w życiu spotkać. Chcesz pomagać innym i ich wyręczać, bo tylko w ten sposób Twoje życie nabiera sensu. Zajmowanie się przypadłościami innych pozwala Ci nie myśleć o własnych problemach i wątpliwościach. Być może panicznie boisz się odrzucenia. Jest wielce prawdopodobne, że w takiej czy innej formie doznałaś go w dzieciństwie. Nosisz w sobie przekonanie, że miłość i aprobata, jaką możesz otrzymać od innych ludzi, tylko wtedy są coś warte, jeśli musiałaś ciężko na nie zapracować. W efekcie potencjalny partner, który chce Cię zauważać i kochać za sam fakt istnienia, wydaje się nudny i niewiarygodny w swoich deklaracjach. Jeszcze gotów zaopiekować się Tobą, a tym samym odebrać Ci sens istnienia.
Jeśli miłość i gotowość do trwania w związku wynikają z lęku przed samotnością, niedocenieniem, byciem osobą niekochaną, prowadzi to nieuchronnie do katastrofy.
Powstaje pytanie, czy i jak możesz uwolnić się od schematu sprawiającego, że ciągle wybierasz nieodpowiednich partnerów?
Zdobądź się na dystans. Zapewne niejednokrotne zdarzało Ci się wysłuchiwać zwierzeń kobiet znajdujących się w podobnej do Twojej sytuacji. Potrafiłaś nie tylko ich wysłuchać, ale też udzielić sensownych rad. Jeśli tak, potrafisz też pomóc sobie. Postaraj się popatrzeć na całą sytuację z boku. Ignorowanie rzeczywistości może sprawić, że zacznie się ona manifestować w inny, bardziej bolesny sposób. Taka sytuacja może zaowocować nerwicą, depresją czy stałym poczuciem dyskomfortu. Twój partner nie potrzebuje Twojej opieki, by – jak sądzisz – zmienić się na lepsze. W przeciwieństwie do Ciebie, najprawdopodobniej akceptuje istniejącą sytuację. Nie zmieni się, bo po co miałby to robić? Chciałby żyć tak, jak dotychczas, zwłaszcza, że osobiście usuwasz mu spod nóg każdy pyłek, żeby się przypadkiem nie potknął.
Zacznij chronić siebie. Nie ma powodu, aby ktokolwiek miał Cię wykorzystywać lub ranić. A już z całą pewnością nie może tego robić Twój partner. Przestań mu na to pozwalać.
Bądź dla siebie dobra. Zacznij traktować się jak bardzo bliską Ci osobę. Z należną uwagą, szacunkiem i przyznaniem sobie prawa do zaspakajania potrzeb. To, że czegoś chcesz, nie oznacza wcale, że jesteś egoistką. Nie słuchaj, co do Ciebie mówi Twój partner. Patrz, co robi. Zaprzestań robienia czegokolwiek w jego sprawach. Nie usprawiedliwiaj jego poczynań przed rodziną, znajomymi, współpracownikami. Patrz i zastanawiaj się, czy możesz żyć z taką osobą.
Wiele kobiet niezmiennie wybiera nieodpowiednich partnerów. Problem tkwi jednak nie w nieodpowiednich mężczyznach, a w nierozwiązanych problemach, które często owe kobiety niosą ze sobą. Gdyby kobiety nauczyły się rozwiązywać własne problemy, które jak lep przyciągają do nich potencjalnych partnerów znajdujących się w trudnych sytuacjach życiowych, ludzi uwikłanych, niedojrzałych, z głębokimi uzależnieniami, to wówczas nieodpowiedni mężczyźni musieliby wyginąć lub – co bardziej prawdopodobne – szybko osiągnąć pełną dojrzałość. Po prostu przestaliby być nieodpowiedni.
Uwaga! Pewne Twoje postawy mogą wskazywać na to, że masz skłonność do wikłania się w nieodpowiednie związki, np. jesteś gotowa zapłacić każdą cenę za bycie z kimś, panicznie boisz się odrzucenia i zrobisz wszystko, żeby Wasz związek trwał nadal, usprawiedliwiasz przed sobą i światem wszelkie dowody jego nieodpowiedzialności, niedojrzałości i niefrasobliwości, żyjesz w przekonaniu, że bardzo niewiele masz do zaoferowania i dlatego musisz zapracować sobie na miłość, mężczyźni odpowiedzialni, sympatyczni czy po prostu zainteresowani Tobą wydają Ci się nudni, czujesz się egoistką za każdym razem, kiedy czegoś potrzebujesz lub pragniesz dla siebie.
mgr Hanna Lemańska-Węgrzecka, specjalista psychologii klinicznej, socjoterapeuta, absolwentka szkolenia z zakresu terapii rodzin; Firma Profesja Consulting (2007-08-28)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz

Żeby dodać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować